ZUS ujawnił, jaka emerytura przysługuje Donaldowi Tuskowi. Nikt nie spodziewał się takiej informacji
Donald Tusk należy już do tych polityków, którzy mogliby udać się na zasłużoną emeryturę i odpocząć po latach ciężkiej pracy. Lider Platformy Obywatelskiej ma za sobą karierę nie tylko w kraju, ale i za granicą, dzięki czemu otrzyma wysokie świadczenie. Biorąc pod uwagę obecną inflację, może więc mówić o prawdziwym szczęściu, bo gdyby miał polegać tylko na wypłacie z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jego życie nie byłoby kolorowe.
Donald Tusk w kwietniu skończył 65 lat i osiągnął wiek emerytalny. Mimo tego, polityk, tak jak i jego małżonka, wciąż jest w doskonałej formie i ani myśli o tym, by zaszyć się w czterech ścianach i prowadzić życie statecznego seniora.
Choć z powrotu lidera PO na polską scenę polityczną nie była zadowolona jego rodzina, a w przestrzeni publicznej pojawiły się uszczypliwe komentarze ze strony oponentów, Tusk rozpoczął po raz kolejny batalię z Jarosławem Kaczyńskim o władzę. Od ponad miesiąca jeździ więc po Polsce i spotyka się z wyborcami, punktując obecne władze, co mocno denerwuje prezesa PiS.
Ostatnio były premier, chcąc zwrócić uwagę na dramatyczną sytuację, w jakiej znajdują się emeryci, odsłonił rąbka tajemnicy na temat własnej emerytury. Okazało się, że po latach uczciwej pracy i opłacania składek, ZUS wyliczył mu świadczenie w wysokości, która wielu wprawiła w zaskoczenie.
Tusk otrzymał wyliczenie z ZUS. Może liczyć na skromną emeryturę
Choć, jak wyliczał jakiś czas temu "Super Express", Donald Tusk powinien otrzymywać co miesiąc ok. 10 tys. złotych z ZUS, prawda okazuje się być nieco inna. Szef PO przekazał dziennikarzom, że obiecane mu pieniądze nie są aż tak imponujące.
- Ostatnia informacja, jaką dostałem z ZUS, mówi o 3 tysiącach z kawałkiem. Ta kwota, podobnie jak w przypadku innych osób, co jakiś czas ulega pewnym zmianom, bo niestety rośnie umieralność, a to wpływa na wyliczenia - powiedział w wywiadzie dla Natemat.pl.
Pierwsze pieniądze mają wpłynąć na konto byłego premiera w czerwcu lub w lipcu. Tusk zarzeka się, że jak tylko otrzyma wypłatę, "chętnie" podzieli się jej wysokością. Podobnie stanie się w przypadku przelewu z Unii.
Lider PO wie, co znaczy "surowe życie"
To właśnie unijna emerytura może ostatecznie uratować spokojny byt Tuska. Według wyliczeń, wyniesie ona ok. 20 tys. złotych. To niemało jak za zaledwie dwie kadencje na stanowisku szefa Rady Europejskiej.
Wielu mogłoby więc pomyśleć, że lider PO nie potrafi postawić się w miejscu tych Polaków, którzy ledwo wiążą koniec z końcem. On twierdzi jednak, że wie, jak wygląda życie za 1000 złotych miesięcznie.
- Mam wokół siebie osoby, także w rodzinie, które dostają takie emerytury. Staram się im pomagać i je wspierać. Zostałem wychowany w dość prostych warunkach: takie było całe moje dzieciństwo i wczesna młodość - powiedział.
Przy okazji przypomniał, że "w przeciwieństwie do wielu polityków, którzy dziś rządzą czy brylują na salonach", nikt nie musi uczyć go, co znaczy "surowe życie człowieka, który nie ma co do garnka włożyć".
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Żagań: Śmiertelne potrącenie dziecka. 2,5-latkiem opiekowała się nietrzeźwa babcia
O której procesja w Boże Ciało 2022? Gdzie oglądać? Lista procesji i program TV
Źródło: SE, goniec.pl