Częstochowska policja w żałobie. Nie żyje funkcjonariusz, który miał wypadek w drodze na służbę
Funkcjonariusze częstochowskiej policji opłakują 48-letniego asp. Bartłomieja Bojanowskiego, który zmarł w wyniku obrażeń poniesionych w wypadku rowerowym. Mężczyzna w drodze na służbę zderzył się z innym rowerzystą i uderzył głową o betonowe podłoże, nie mając założonego kasku. Jego koledzy zamieścili w sieci poruszające wspomnienie.
Informacje w tym artykule zostały zweryfikowane w dwóch niezależnych źródłach.
Nie tylko straż pożarna mierzy się w ostatnim czasie z bolesnymi stratami. W głębokiej żałobie pogrążeni są także policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, którzy stracili wieloletniego kolegę, asp. Bartłomieja Bojanowskiego. Funkcjonariusz zmarł po wypadku, mającym miejsce podczas jego drogi do pracy.
Częstochowa: Policjant zmarł po wypadku na rowerze
- 28 września 2022 roku aspirant Bartłomiej Bojanowski w drodze na służbę uległ poważnemu wypadkowi drogowemu i w ciężkim stanie trafił do szpitala - przekazała w komunikacie częstochowska policja.
Jak się okazało, obrażenia poniesione przez asp. Bojanowskiego w wyniku wypadku były tak poważne, że mężczyzny nie udało się uratować.
- W sobotę tuż po północy dotarła do nas tragiczna wiadomość o śmierci naszego kolegi. Aspirant Bartłomiej Bojanowski odszedł na wieczną służbę - napisali funkcjonariusze.
Doszło do fatalnego zderzenia
O okolicznościach dramatycznego wypadku, w którym uczestniczył zmarły, opowiedziała w rozmowie z "Faktem" rzeczniczka częstochowskiej policji, podkomisarz Sabina Chyra-Giereś. Policjantka przekazała, że tragedia wydarzyła się, gdy doszło do zderzenia z innym cyklistą.
- Upadając zaś, funkcjonariusz uderzył głową w betonowe podłoże. Obaj rowerzyści zderzyli się podczas wymijania i oboje spadli z roweru. Nasz kolega uległ poważnemu wypadkowi i został przewieziony do szpitala. Drugiemu, 51–letniemu rowerzyście nic się nie stało - dodała.
Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. Śledczym udało się ustalić dotychczas, że policjant jechał na rowerze bez założonego na głowę kasku. Drugi uczestnik wypadku miał kask i nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Policja w żałobie
Zasmuceni koledzy policjanta z KMP w Częstochowie zamieścili na swojej stronie internetowej wspomnienie oraz przekazali kondolencje rodzinie zmarłego.
- Przez 23 lata swojej służby pokazał, że dobrym policjantem może zostać tylko dobry człowiek. Każdy mógł liczyć na jego profesjonalizm, pomocną dłoń i duże wsparcie. Był człowiekiem, który zarażał wszystkich optymizmem i dodawał otuchy sprawiając, że nawet zły dzień stawał się dla każdego lepszy - wyznali.
Asp. Bartłomiej Bojanowski pracował w policji od 1999 roku, a swoją służbę rozpoczął w Referacie Interwencyjnym Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. Od 2010 roku spełniał się zawodowo w Zespole do spraw Wykroczeń w Komisariacie III Policji w Częstochowie. Prywatnie był oddanym mężem oraz ojcem.
Będzie nam miło, jeśli jutro rano odwiedzisz naszą stronę główną - Goniec.pl
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Roman Giertych zakpił z Jarosława Kaczyńskiego. "Jarek, dostałeś już kurtkę? Oddaj moją"
Wziął trzy kęsy burrito, chwilę później już nie żył. 19-latek zmarł w tragicznych okolicznościach
Źródło: Goniec.pl, Fakt