Ciała dzieci odkryte w ognisku. Śledczy podjęli kluczową decyzję
Nie milknął echa po tragedii, jaka rozegrała się w nocy z czwartku na piątek (9-10 maja) w małopolskiej Woli Szczucińskiej. Służby odnalazły w pogorzelisku ciała dwóch dziewczynek. Zatrzymana w tej sprawie matka dzieci, 40-letnia Monika B. usłyszała już zarzut zabójstwa. Prokurator przekazał kolejne informacje w tej sprawie.
Tragedia w Woli Szczucińskiej. Nie żyją dwie dziewczynki
Do makabrycznego odkrycia w Woli Szczucińskiej doszło w piątek 10 maja. Policjanci otrzymali zgłoszenie - jak się później okazało od babci dziewczynek - z którego wynikało, że na terenie rodzinnej posesji mogło dojść do tragedii. Na miejscu funkcjonariusze odkryli ognisko, a w pogorzelisku odnaleźli szczątki 5-letniej Oliwii i 3-letniej Nadii.
Już na początku śledztwa służby nie wykluczały, że do ich śmierci mogła przyczynić się matka - 40-letnia Monika B. Kobieta została zatrzymana .
Monika B. z zarzutem zabójstwa. Grozi jej dożywocie
Według ustaleń śledczych matka 5-letniej Oliwii i 3-letniej Nadii zabiła obie córki w czwartek około godziny 22.00 w domu rodzinnym. Tam ujawniono ślady krwi. Kobieta po dokonaniu zbrodni rozpaliła na terenie posesji ognisko, gdzie umieściła zwłoki dziewczynek.
Wszystkie okoliczności zdarzenia jednoznacznie sugerują, że przyczyną tej tragedii rodzinnej były kwestie związane ze zdrowiem psychicznym tej kobiety - informował Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie prok. Mieczysław Sienicki.
ZOBACZ: Wola Szczucińska. Ciała dziewczynek w pogorzelisku, nowe fakty ws. matki
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa dziewczynek. Monika B. została aresztowana i usłyszała już zarzut zabójstwa córek. Grozi jej dożywocie.
Tragedia w Woli Szczucińskiej. Śledczy podjęli ważną decyzję
Jak przekazał w rozmowie z Wirtualną Polską Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie prok. Mieczysław Sienicki, na wtorek zaplanowana została sekcja zwłok 5-letniej Oliwii i 3-letniej Nadii.
Szczątki zwłok dziewczynek z Woli Szczucińskiej znajdują się w Zakładzie Medycyny Sądowej. Jutro zostaną przeprowadzone oględziny i sekcja zwłok - poinformował prokurator.
ZOBACZ: Nie żyją dwie małe dziewczynki. Sąsiedzi ujawnili porażające fakty
40-letnia Monika B. po wstępnym badaniu lekarskim została umieszczona na oddziale psychiatrycznym szpitala w Tarnowie. Kobieta ma jeszcze dziś zostać przetransportowana do aresztu śledczego w Krakowie przy ul. Montelupich, gdzie również trafi na oddział szpitalny.