Chorwacki strażak o wypadku polskiego autokaru: "Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem"
Mrożąca krew w żyłach relacja chorwackiego strażaka, który uczestniczył w akcji ratunkowej po wypadku polskiego autokaru na autostradzie A4 w Chorwacji. Ivan Ivančan opisywał, że autobus "wyglądał, jakby uderzył w ścianę", a impet, z jakim wjechał do rowu miał być tak duży, że kierowca wypadł przez szybę pojazdu. Miejscowe media są zgodne - to jeden z najtragiczniejszych wypadków w najnowszej historii kraju.
Patrząc na zdjęcia z miejsca wypadku polskiego autokaru przewożącego pielgrzymów zmierzających do Medjugorie, nie ma żadnych wątpliwości, że doszło do ogromnej tragedii. To, co widać na fotografiach dosłownie mrozi krew w żyłach, ale jeszcze bardziej dojmujące są realcje, spływające od osób, które widziały skalę dramatu na własne oczy.
Zatrważająca relacja strażaka: "To jak oglądanie horroru"
Chorwackim mediom udało się dotrzeć do strażaka z miejscowości Breznički Hum, który brał udział w akcji ratowniczej. Ivan Ivančan wciąż nie może wyjść z szoku po tym, co zobaczył.
- Otrzymaliśmy informację we wczesnych godzinach porannych. Autobus wpadł do rowu, a jego przód został całkowicie zniszczony. Wyglądał, jakby uderzył w ścianę. Jeden z kierowców wypadł przez przednią szybę. Nie doświadczyłem czegoś takiego, odkąd byłem strażakiem, a mam 60 lat - powiedział, dodając, że sceny, których był świadkiem przypominały mu "oglądanie horroru".
Wypadek polskich pielgrzymów w Chorwacji
Do wypadku, o którym rozpisują się dziś wszystkie media, doszło wczesnym rankiem, około godziny 5:40. Autokar na polskich numerach rejestracyjnych z nieustalonych dotąd przyczyn zjechał z drogi i wpadł do rowu. Zginęło co najmniej 12 osób, jest też wielu poszkodowanych. W szpitalach trwają operacje rannych pielgrzymów, które powinny zakończyć się do południa.
Na miejsce zdarzenia wysłani zostali polscy policjanci, medycy i psychologowie. Premier Mateusz Morawiecki zobowiązał do wyjazdu do Chorwacji także ministra zdrowia Adama Niedzielskiego oraz wiceszefa MSZ Marcina Przydacza.
- Za niecałą godzinę będziemy startować z Polski do Zagrzebia, poleci z nami minister zdrowia Adam Niedzielski [...] Przed chwilą rozmawiałem z moim chorwackim odpowiednikiem i niestety część poszkodowanych jest w stanie ciężkim, są też takie osoby, które są w stanie komunikatywnym, nasz konsul rozmawiała z nimi - mówił przed godziną 13 Przydacz.
Tymczasem Ministerstwo Infrastruktury podało, że autobus, który uległ wypadkowi posiadał wszystkie wymagane prawem przeglądy, a ostatnie badanie techniczne wykonano w czerwcu br.
— Ministerstwo Infrastruktury (@MI_GOV_PL) August 6, 2022
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Dolnośląskie: Ogromny pożar w zakładzie produkującym paliwa. 200 strażaków w akcji
Pielgrzymka suspendowanego księdza. Kolejny zaskakujący incydent na trasie do Gietrzwałdu
USA: 10 ofiar śmiertelnych pożaru w domu w Pensylwanii. Zmarli to cała rodzina strażaka
Źródło: Goniec.pl, Onet