Bus wbił się w pociąg, na miejscu wszystkie służby. Pewna ofiara śmiertelna
Na przejeździe kolejowym w jednej z polskich miejscowości doszło do dramatycznego wypadku. Do akcji ratowniczej ruszyły wszystkie służby, jednak życia poszkodowanego nie udało się uratować. Lokalna policja podała już wstępne ustalenia co do okoliczności zdarzenia.
Tragedia na przejeździe kolejowym
Tragiczne sceny rozegrały się w niedzielę, 17 listopada około godz. 20:10, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Kałuże (woj. łódzkie). “Wieluńscy policjanci ustalają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło 17 listopada na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Kałuże na terenie gminy Pątnów” - przekazała asp. sztab. Katarzyna Grela, rzecznik KPP w Wieluniu, cytowana przez serwis kocham.wielun.pl.
ZOBACZ: Dramat kobiety, jej auto dachowało. Trudno uwierzyć, co zrobili kierowcy. "Upadek społeczeństwa"
Ogromna tragedia na drodze, nie żyją trzy osoby. Droga całkowicie zablokowana Ogromny pożar w polskim mieście. Kłęby czarnego dymu widać z wielu kilometrówBus wjechał wprost pod pociąg
Śledztwo mundurowych wskazuje, że doszło tam do zderzenia pociągu i dostawczego busa. “Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierujący volkswagenem lt na niestrzeżonym przejeździe kolejowym uderzył w przejeżdżający pociąg relacji Tarnowskie Góry - Wieluń Dąbrowa” - dodała rzeczniczka wieluńskiej Policji.
Niestety, mimo szybkiej reakcji ratowników, życia kierowcy busa nie udało się uratować. “Niestety pomimo udzielonej pomocy medycznej 77-letni kierowca Volkswagena zmarł. Obecnie na miejscu zdarzenia pracują policjanci, którzy pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tego tragicznego wypadku” - przekazała policjantka.
Kolejny śmiertelny wypadek
Tragedia w Kałużach to kolejny śmiertelny wypadek w tym regionie w ciągu ostatniej doby. W sobotę, 16 listopada tuż po godzinie 18 na drodze krajowej nr 74 w miejscowości Chorzyna w powiecie wieluńskim doszło do wypadku z udziałem samochodu osobowego.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, 57- latek kierujący Toyotą Avensis, jadąc w kierunku Wielunia, na łuku drogi, z nieustalonych dotąd przyczyn, wjechał do przydrożnego rowu - przekazała Katarzyna Grela, rzecznik KPP w Wieluniu, cytowana przez serwis wielun.naszemiasto.pl.
.Samochód osobowy miał uderzyć w betonowy przepust, po czym dachować. Wraz z 57-latkiem autem podróżowała także 54-letnia pasażerka. “Niestety, pomimo reanimacji, śmierć w tym zdarzeniu poniósł zarówno kierowca, jak i pasażerka. Obecnie trwa ustalanie tożsamości kobiety. O zdarzeniu powiadomiono również prokuratora. Na miejscu ruch odbywa się wahadłowo. Trwa ustalanie i wyjaśnianie wszelkich przyczyn tego zdarzenia” - poinformowała rzeczniczka wieluńskiej policji.