Awantura w hotelu. Weselnicy pobili się z gośćmi 18-stki
W jednym z hoteli w miejscowości Modliszewo doszło do gwałtownej awantury, w którą zaangażowały się dwie imprezy. Do szarpaniny i pobicia doszło między gośćmi wesela a uczestnikami przyjęcia z okazji osiemnastych urodzin.
Kłótnia na korytarzu przerodziła się w szarpaninę
Zdarzenie miało miejsce późnym wieczorem w hotelowym korytarzu. Tam ścieżki skrzyżowali goście weselni oraz uczestnicy imprezy osiemnastkowych. Początkowa kłótnia bardzo szybko przerodziła się w fizyczną szarpaninę. Według relacji, w zamieszaniu uderzona została nawet solenizantka. Atmosfera stała się tak napięta, że hotelowy personel nie był w stanie samodzielnie opanować sytuacji. Na miejsce wezwano policję, która przybyła około godziny 23.

Policja wezwała posiłki do opanowania agresywnej grupy
Patrol, który dotarł na miejsce, błyskawicznie ocenił skalę problemu. Funkcjonariusze stwierdzili, że sytuacja wymaga wezwania posiłków. Najbardziej agresywna i trudna do opanowania miała być grupa gości z sali weselnej. Mundurowi musieli podjąć zdecydowane działania, aby rozdzielić walczące strony i przywrócić podstawowy porządek. Cała interwencja polegała na izolacji najaktywniejszych uczestników bójki i uspokojeniu emocji pozostałych gości obu imprez.
21-latek zgłosił na policji pobicie, trwa ustalanie winnych
Konsekwencje awantury odczuł 21-letni uczestnik osiemnastki. W niedzielę zgłosił się on na komendę policji w Gnieźnie, składając zawiadomienie o pobiciu. Mężczyzna twierdził, że został zaatakowany przez dwóch innych uczestników zdarzenia i odniósł obrażenia ciała. Policja przyjęła zgłoszenie, przeprowadziła niezbędne oględziny i wszczęła oficjalne postępowanie. Na razie nikt nie został zatrzymany, a służby wciąż ustalają szczegółowy przebieg zdarzenia i role poszczególnych osób.
Incydent w hotelu w Modliszewie pokazuje, jak błahy konflikt może przerodzić się w groźną awanturę z udziałem dziesiątek osób. Zarówno wesele, jak i osiemnastka to wydarzenia emocjonalne, często związane ze spożyciem alkoholu, co mogło przyczynić się do eskalacji przemocy. Sprawa jest w toku, a policja analizuje zeznania świadków i materiały z monitoringu, by precyzyjnie określić odpowiedzialność poszczególnych uczestników zajścia.
