Audi dachowało na polu kukurydzy. 25-letni kierowca nie miał żadnych szans
Jedna osoba nie żyje po tragicznym wypadku, do którego doszło na drodze w miejscowości Lasocice pod Lesznem (woj. wielkopolskie). Samochód osobowy marki audi dachował, a następnie zatrzymał się na pobliskim polu kukurydzy. Ofiarą zdarzenia jest młody mężczyzna. Policja wyjaśnia okoliczności tragedii.
Wielkopolska. Dramatyczny wypadek w Lasocicach
Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do służb z Leszna i okolic w poniedziałek 4 września jeszcze przed godziną szóstą nad ranem. Jak przekazała Daria Żmuda z zespołu prasowego leszczyńskiej komendy policji, samochód, którym kierował 25-letni mieszkaniec Głogowa, wypadł z drogi, którą podążał od strony Lasocic.
- Mężczyzna, prawdopodobnie na skutek nadmiernej prędkości, stracił panowanie nad kierowanym przez siebie autem, zjechał na lewe pobocze drogi i uderzył w znajdującym się tam przepust drogowy. Odbił się od niego i prowadzone przez niego audi zatrzymało się na polu z kukurydzą - poinformowała policjantka.
25-letni kierowca audi nie żyje
Niestety, 25-latek odniósł tak poważne obrażenia, że przybyły na miejsce lekarz orzekł jego zgon. Policja ustaliła, że mężczyzna podróżował samochodem sam, ale wszelkie okoliczności dramatu wciąż są ustalane.
Skalę wypadku i siłę, z jaką rozpędzone audi wpadło w pole, widać doskonale na zdjęciach, które opublikowali na swojej stronie w mediach społecznościowych strażacy z OSP KSRG Święciechowa. Poza nimi, w akcji ratunkowej uczestniczyły też zastęp z Leszna, policja i Zespół Ratownictwa Medycznego.
Tragiczny poranek także na Podlasiu
Do innego, fatalnego w skutkach zdarzenia doszło także w poniedziałkowy ranek na Podlasiu, a dokładniej na drodze krajowej nr 16 między Augustowem a Sejnami.
Tam z kolei czołowo zderzyły się ze sobą osobowa skoda i bus, w wyniku czego kierowca pierwszego z pojazdów zmarł na miejscu . Do szpitala trafiło zaś dwoje pasażerów busa w wieku 39 lat.
Źródło: radiopoznan.fm, Goniec.pl