Afera w "Rolnik szuka żony", internauci wkurzeni na kandydatkę. Celowo oszukiwała?
Wygląda na to, że najnowszy sezon “Rolnik szuka żony” może na długo zapaść w pamięć widzom, a wszystko za sprawą uczestników. Marcin, który pragnie znaleźć miłość dzięki udziałowi w programie, zauważył, że aktualny wygląd jednej z jego potencjalnych kandydatek znacznie różni się od tego, który przedstawiony był na wysłanej przez nią fotografii. Internauci nie kryją wzburzenia, a głos postanowiła zabrać sama zainteresowana.
"Rolnik szuka żony" od początku wzbudza wiele emocji
Za nami drugi odcinek "Rolnik szuka żony". W pierwszym uczestnicy z pieczołowitym zaangażowaniem i zaciekawieniem czytali listy, które otrzymali od kandydatów i kandydatek. Na podstawie tego, co napisali, oraz przesłanych przez nich zdjęć, wybierali, kogo pragną poznać bliżej. Nie da się ukryć, że nie było to łatwe zadanie, a sam wybór kilku osób spośród pokaźnego grona, może być naprawdę emocjonującym zdarzeniem.
Gdy już klamka zapadła, rolnicy poznali osoby, które zdecydowali się poznać bliżej. Były ciekawe rozmowy, choć niektórym towarzyszył stres, jednak każda z tych osób starała się pokazać z jak najlepszej strony, wierząc jednocześnie, to właśnie oni dostaną się do dalszej części programu i będą mogli spędzić z upodobanym sobie rolnikiem lub rolniczką więcej czasu.
Piorunująca wiadomość na chwilę przed pogrzebem Felicjana Andrzejczaka. Nikt się nie spodziewał Ibisz zapytał Kurzajewskiego o występ w "TzG". Odpowiedź zaskoczyła tysiące widzówUczestniczka "Rolnik szuka żony" wyglądała zupełnie inaczej niż na wysłanych przez nią fotografiach
Ostatnio możemy dostrzec, że coraz więcej kandydatów i kandydatek decyduje się na wysłanie rolnikom, oprócz listu, swoich fotografii. Często właśnie ten szczegół decyduje, czy dana osoba zostanie zaproszona do dalszego etapu - w końcu obydwoje muszą sobie przypaść do gustu, również wizualnie.
ZOBACZ TAKŻE: "Na widowni jest jego dziewczyna". Maserak nagle zdemaskował ich w “TzG”
Na taki właśnie gest zdecydowała się Paulina, która napisała do Marcina. Napisała list, w którym zawarła informacje na swój temat, a całość dopełniła fotografiami. Rolnik ostatecznie postanowił spotkać się z nią, jednak szybko dostrzegł pewne różnice.
Gdy tylko kobieta pojawiła się przed Marcinem, można było zauważyć na jego twarzy malujące się zaskoczenie. Pokazując fotografie, które mu wysłała, postanowił zapytać ją, czy są one aktualne. Paulina wyjaśniła, że tak. Rolnik, próbując wyjść z niezręcznej sytuacji, zadał jeszcze jedno pytanie.
Tak troszeczkę inaczej wyglądasz, może pofarbowałaś włosy? - zapytał.
Tu kobieta ponownie przytaknęła. Marcin, choć można było po jego zachowaniu dostrzec, że nie jest zadowolony, początkowo przed Paulina próbował to ukryć. Za to przed kamerami przyznał, co faktycznie o niej myśli.
Szczerze powiem, że to nie jest taki typ mojej urody i dziewczyny - wypalił rolnik.
Internauci uderzają w uczestniczkę "Rolnik szuka żony"
Internauci postanowili stanąć w obronie Marcina i również nie kryli swojego zaskoczenia. Na oficjalnych profilach “Rolnik szuka żony” pojawiły się liczne komentarze, prześmiewczo uderzające w Paulinę. Ostatecznie jednak nagrania z nią zniknęły z konta programu znajdującego się na Facebooku oraz Instagramie.
Jak przekazał portal JastrząbPost, w sieci pojawiło się wyjaśnienie Pauliny, dotyczące całego zajścia. Uczestniczka programu miała przyznać tam, że bardzo dobrze wiedziała, ze słowa Marcina dotyczyły jej figury, a nie włosów.
Oczywiście po słowach Marcina o moich "włosach" wiedziałam bardzo dobrze, o co mu chodzi. A dokładnie chodzi o moją wagę - pisała, cytowana przez portal.
Następnie postanowiła wyjaśnić, co mogło stać za zmianą figury. Paulina postanowiła zwrócić uwagę na to, że nie chce być oceniana wyłącznie przez pryzmat tego, co widzowie mogli zobaczyć na swoich odbiornikach.
Zdjęcia nie są stare. Ludzie mają różne okresy w życiu i tak, jak Marcin, który w ciągu kilku miesięcy schudł od wizytówki, ja mogłam przytyć do nagrań. Powody mogą być różne, depresja lub inne. Program jest kręcony w ogromnych emocjach i stresie - wyjaśniła.