Zakopane – miasto w południowej Polsce, w województwie małopolskim, siedziba powiatu tatrzańskiego. Największa miejscowość w bezpośrednim otoczeniu Tatr, duży ośrodek sportów zimowych, potocznie nazywany zimową stolicą Polski.
Arabscy turyści na dobre rozkochali się w Zakopanem i są prawdziwymi ulubieńcami lokalnych przedsiębiorców. Nowa grupa gości coraz liczniej widziana jest na Krupówkach, gdzie zostawiają niemałe ilości pieniędzy. W związku z tym górale zdecydowali się na nietypowy krok, aby jak najlepiej odpowiedzieć na ich potrzeby.
Już niedługo oficjalnie ruszy sezon wakacyjny. Tradycyjnie powinniśmy zobaczyć nad morzem i w górach tysiące turystów. Jak się okazuje, może się tak nie stać w przypadku drugiego z miejsc. Jak donoszą górale, wiele z oferowanych przez nich kwater wciąż stoi pustych. Przedsiębiorcy już teraz załamują ręce.
Górale spod samiuśkich Tatr nie liczą już na turystów z Polski czy Europy. Teraz mieszkańcy Podhala liczą zyski z goszczenia u siebie przybyszów z Bliskiego Wschodu. Interes opłaca im się na tyle, że skłonni są przychylić egzotycznym gościom przysłowiowego “nieba”. Co to oznacza? W ruch idzie nawet sztuczna inteligencja.
Wielka afera w Zakopanem. Górale kipią ze złości na urzędników, przez których ceny za oscypki mogą pójść znacznie w górę. Chodzi o serki sprzedawane w najbardziej turystycznych miejscach - na Krupówkach i pod Gubałówką. Sytuacja wydaje się być patowa, zwłaszcza że wiele biznesów może wkrótce zwyczajnie upaść. Czy turyści będą skłonni płacić o 20 proc. więcej za tradycyjny przysmak?
Turyści z Bliskiego Wschodu są coraz częściej spotykani w okolicach Zakopanego. Piękny krajobraz i atrakcje z pewnością skłaniają ich do samodzielnej eksploracji, w związku z czym decydują się na wynajmowanie samochodów. Są oni częstymi klientami wypożyczalni aut, jednak jak się okazuje stan, w jakim je zwracają, może pozostawiać wiele do życzenia.
Szykuje się rewolucja na trasie do Morskiego Oka? Padła deklaracja dotycząca wykorzystania meleksów do wożenia turystów, którzy z różnych przyczyn nie pokonują popularnej trasy o własnych siłach. Zakopane zmieni swoje podejście do zwierząt? W piątek (17.05) nikt nie pojedzie na Morskie Oko wozem, do którego zaprzęgnięte są konie.
Jest zapowiedź kolejnych działań w związku z wydarzeniami nad Morskim Okiem. Po tym, jak głos na temat uderzonego w chrapy zmęczonego konia zabrali politycy, przyszedł czas na policję. Zakopiańscy mundurowi poinformowali, że w sprawie wszczęte zostało postępowanie. Minister rolnictwa polecił z kolei zbadanie sytuacji koni służbom weterynaryjnym.
Majówka powoli dobiega końca. Dla wielu turystów, którzy postanowili długi weekend spędzić poza swoją miejscowością, może być ona jednak przykrym wspomnieniem. Ceny znów zaskoczyły Polaków. Powtarzający się niemal co roku scenariusz tym razem swoje żniwa zebrał m.in. w Zakopanem. Turystka pochwaliła się "paragonem grozy".
W internecie pojawiło się bulwersujące nagranie z trasy w kierunku Morskiego Oka. Na krótkim filmie widać, jak wycieńczony koń leży na ziemi. W pewnym momencie furman uderza zwierzę, które natychmiast zrywa się na równe nogi. W komentarzach zawrzało.
Turyści w Zakopanem dopuścili się oburzającego zachowania względem dzikich zwierząt. Kiedy jedna z mieszkanek zimowej stolicy Polski zwróciła uwagę, iż robią źle, w jej stronę skierowane zostały wrogie okrzyki. - To czysta głupota i bezmyślność - grzmi pani Angelika.
Halny daje się we znaki mieszkańcom Tatr. Powalane w wyniku silnych podmuchów drzewa stanowią duże niebezpieczeństwo. W Zakopanem spadające drzewo przygniotło dziecko, które pomimo wysiłku lekarzy zmarło w szpitalu. W poniedziałek 1 kwietnia śmierć poniosła również młoda kobieta. Z powodu silnego wiatru zamknięto tatrzańskie szlaki.
To prawdziwa plaga w Zakopanem. W kluczowej turystycznie miejscowości drastycznie wzrosła liczba kradzieży. W ciągu jednego dnia, 13 marca, policjanci ukarali mandatami cztery osoby, które zostały przyłapane na próbie przywłaszczenia produktów z okolicznych sklepów. Złodzieje zostali zatrzymani, czekają ich poważne konsekwencje, głównie finansowe.
Zakopiańska Policja poinformowała o niecodziennym odkryciu, do którego doszło podczas prac ziemnych przy budowie mostu w miejscowości Poronin (woj. małopolskie). Funkcjonariusze musieli zarządzić ewakuację turystów z jednego z pensjonatów, a także okolicznych mieszkańców.
Na Gubałówce w Zakopanem doszło do wybuchu gazu. Eksplozja rozerwała drewnianą konstrukcję, w której mieściła się wypożyczalnia nart. Policja opublikowała specjalny komunikat. Potrzebne są ważne informacje dotyczące całego wydarzenia, w którym ranna została jedna osoba.
Ferie zimowe w województwach dolnośląskim, mazowieckim, opolskim i zachodniopomorskim trwają w najlepsze. Wiele osób zdecydowało się na wypoczynek w polskich górach. Nie dziwią więc doniesienia o paragonach grozy i wyzysku ze strony nieuczciwych właścicieli pensjonatów. Pewna turystyka poskarżyła się na to, co przeżyła, planując wyjazd do Zakopanego.
Zaskakujące doniesienia z Zakopanego. Medycy alarmują, iż mieszkańcy regionu powinni uczyć się właściwego udzielenia pierwszej pomocy. Powód jest wyjątkowo trywialny: jest za mało karetek, aby mieć pewność, że ratownicy dotrą na czas.
Policja w Zakopanem przekazała informację o kolejnym tragicznym wypadku w górach. Poszkodowana została młoda kobieta, która uderzyła z impetem w drzewo podczas jazdy na skuterze śnieżnym. Lekarze walczą o jej życie.
Wczorajszy Sylwester nie we wszystkich regionach Polski przebiegał w spokojnej atmosferze. Policja w Zakopanem interweniowała blisko 100 razy. Najwięcej ok. 1 w nocy, tuż po koncercie TVP w ramach "Sylwestra Marzeń". Jedną osobę raniono nożem.
Sylwester w Zakopanem rozpoczął się tragicznie. Policjanci poinformowali o ciele mężczyzny znalezionym na drodze prowadzącej do Kuźnicy. Zwłoki znajdowały się w samochodzie. Znane są wstępne przyczyny tego śmiertelnego incydentu.
Kobieta straciła spore pieniądze tylko dlatego, że chciała wypocząć w górach. Policja ujawniła historię mieszkanki gminy Nałęczów z nadzieją, iż będzie ona przestroga dla innych. Szybko na jaw wyszło, iż ofiar było więcej. Śledczy zaapelowali do Polaków planujących wyjazd w góry.
Sylwester w Zakopanem był od kilku ładnych lat stałym elementem imprezowym w kalendarium TVP. Na scenie brylowały wówczas takie gwiazdy, jak Maryla Rodowicz, Zenek Martyniuk czy też Edyta Górniak, a ponadto nie brakowało niespodziewanych gości z zagranicy. W tym roku jednak huczna zabawa miała napotkać na liczne problemy i do niedawna wcale nie było wiadomo, czy się odbędzie. Dziś jej fani mogą odetchnąć z ulgą, bo na Równi Krupowej znów zagoszczą tłumy. Tylko co na to sami górale, którzy nie zawsze tryskali optymizmem?
Zakopane stało się miejscem skandalicznych scen. Do sieci trafiło nagranie sprzed jednej z restauracji. Widać na nich parę, która we wspólnym akcie zaprezentowała się z jak najgorszej strony. Właściciele zaapelowali do kobiety i mężczyzny uwiecznionych na filmie z monitoringu.
Zakopane swoim urokiem, górskim klimatem i pięknymi widokami skradło, jak się okazuje serca nie tylko turystów z Polski. Coraz chętniej stolicę polskich gór odwiedzają także Arabowie i to nie tylko w sezonie zimowym. Obecnie prawdziwym hitem w ich kręgu stał się pewien produkt, za którego płacą wręcz krocie. Historia pani Jadzi z Krupówek tylko temu dowodzi.
Nie od dziś wiadomo, że kolacje w restauracjach, zwłaszcza tych w miejscowościach turystycznych, potrafią być drogie. Dowiodła tego pewna tiktokerka, która udała się do znanego lokalu w Kościelisku. Sprawdziła, czy ceny idą w parze ze smakiem i jakością, jednak nie to wzbudziło najwięcej reakcji widzów. Kwota, jaką zapłaciła za biesiadę, okazała się dla internautów nie do przyjęcia. Dali temu wyraz w komentarzach pod jej relacją.
Wizyta 46-letniego rosyjskiego turysty w Zakopanem zapadnie mu z całą pewnością na długo w pamięci. Wszystko przez wykroczenie, którego się dopuścił. Policja nie miała dla niego żadnej litości.
Zakopane szturmowane jest przez turystów z krajów arabskich. Jeden ze sprzedawców opowiedział o szejku, który wydał fortunę na… krówki. - Poprosił o zapakowanie cukierków do oddzielnych torebek i każdej z żon wręczył jedną - powiedział mężczyzna. Ile wydał szejk? Kwota powala.
Marcin Kruszewski to dla niemal wszystkich użytkowników platformy TikTok znany twórca. Tym razem popularny prawnik i tiktoker postanowił sprawdzić, co stało się z toaletą, która kilka miesięcy temu wzbudziła ogromne poruszenie w internecie. Wszystko nagrał i umieścił na swoim profilu. W sieci zawrzało.
Turyści odwiedzający Zakopane zwłaszcza w sezonie, bardzo często narzekają na wysokie ceny w restauracjach i knajpach. Internet bardzo często zalewany jest tzw. paragonami grozy. Inaczej było w tym przypadku. Młody tiktoker pokazał miejsce, gdzie zjadł smacznie i naprawdę tanio. Warto sprawdzić tę miejscówkę będąc następnym razem w stolicy Tatr.