Zamontowali fotowoltaikę i nie dopilnowali jednej rzeczy. Rachunek za prąd 5000 zł zamiast 300 zł
Wiele osób, chcąc zaoszczędzić na energii i płacić niższe rachunki, decyduje się na założenie fotowoltaiki. Okazuje się jednak, że nieuwaga może sporo kosztować, o czym przekonała się pewna para, gdy przyszło im zapłacić za prąd 5000 zł. Postanowili wyjaśnić, co się do tego przyczyniło, jednocześnie uczulić innych użytkowników paneli fotowoltaicznych, by nie popełnili ich błędów.
Zamontowali fotowoltaikę, dostali rachunek na 5000 zł
Coraz więcej osób, skuszonych wizją znacznie niższych rachunków, decyduje się na zamontowanie paneli fotowoltaicznych . Oczywiście nie jest to jedyna korzyść z montażu tego sprzętu - oprócz aspektów ekonomicznych, dochodzą również ekologiczne .
Panele słoneczne mają za zadanie produkowanie własnej energii, dzięki czemu ich posiadacze mogą zaoszczędzić niemałe pieniądze na rachunkach, co przy wysokich cenach za prąd, bywa wręcz zbawienne. Ponadto produkcja prądu dzięki fotowoltaice nie emituje dwutlenku węgla.
Okazuje się jednak, że nieuwaga może przyczynić się do znacznie wyższych rachunków , o czym przekonała się para blogerów prowadząca bloga “U siebie w domu”. Ci niemal złapali się za głowy, gdy zobaczyli, że rachunek za prąd, który zwykle opiewał na niecałe 300 zł, tym razem wynosił 5000 zł . Swoimi doświadczeniami postanowili podzielić się za pośrednictwem Facebooka.
Rok temu o tej porze, nasz rachunek za prąd na pół roku to niecałe 300 zł, dziś 5 tys. Tak 5.000, nie ma tu pomyłki w ilości zer. Całe szczęście, że ten rachunek przyszedł, gdy byliśmy na jednodniowym wypadzie do Sopotu, bo pewnie gdyby był wcześniej to już i wyjazdu by nie było - czytamy.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Ogromny rachunek za prąd. Co się do tego przyczyniło?
Blogerzy, którzy otrzymali rachunek za prąd o wysokości 5000 zł, wyjaśnili, że okres rozliczeniowy trwał od lipca do grudnia, a zatem dotyczył zarówno lata, jak i wczesnej zimy. Zastanawiali się zawzięcie, dlaczego tak urósł, w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Pierwsze, co przychodzi do głowy, to włączanie grzałek w kaloryferach przez naszego syna, druga rzecz, to pomyłka w PGE, wchodzimy więc w fakturę i patrzymy na wszystkie podane cyfry i już widać, że mieliśmy okrutnie niską produkcję - czytamy.
ZOBACZ TAKŻE: Jeśli zrobiłeś przelew na taką kwotę, to trafisz pod lupę "skarbówki". Nie muszą informować o kontroli
Użytkownicy paneli fotowoltaiki zauważyli w specjalnej aplikacji, że produkcja w 2024 roku zmniejszyła się o około ⅓. Postanowili zatem zagłębić się dalej w informacje podane tam i poszukać odpowiedzi. W końcu ją znaleźli. Co zatem przyczyniło się do tak wysokiego rachunku?
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Blogerzy apelują do innych użytkowników paneli fotowoltaicznych
Po dokładnym przejrzeniu informacji znajdującej się w aplikacji, właściciele paneli fotowoltaicznych znaleźli przyczynę wysokiego rachunku za prąd. Okazało się wówczas, ze jeden staring nie działał. Sprawdzili bezpieczniki i wtedy odkryli, że jeden z nich jest spalony. Uszkodzony element wymienili, jednak wysoki rachunek i tak musieli zapłacić.
Wchodzimy głębiej w ustawienia aplikacji i widzimy, że jeden string nie działa. Sprawdziliśmy bezpieczniki i okazało, że jeden z nich jest spalony. Został on wymieniony, aplikacja się zaktualizowała i panele działają… Rachunek pozostał do zapłacenia! - czytamy na profilu @u siebie w domu.
Nauczeni doświadczeniem posiadacze paneli fotowoltaicznych, postanowili swoim bolesnym dla portfela doświadczeniem podzielić się w sieci i przy okazji zaapelować do innych osób, które również posiadają ten sprzęt . Chcąc uchronić ich od własnych błędów i wysokiego rachunku, poprosili, by korzystali z aplikacji i na bieżąco sprawdzali parametry.
Także patrzcie, proszę, w aplikację, oglądajcie te swoje panele, bo my po czterech latach ich posiadania, po prostu zaufaliśmy temu wszystkiemu i przestaliśmy na bieżąco śledzić aplikację. Równe pół roku! Tyle nasze panele nie działały poprawnie! Trzymajcie się i oby bez wpadek u Was - poprosili.
