Żałoba w Małopolsce. Nie żyje 36-letni policjant
Żałoba w Małopolskiej Policji. 14 lutego zmarł zaledwie 36-letni policjant. - Jego śmierć jest ogromnym ciosem - czytamy w emocjonalnym pożegnaniu kolegów.
Nie żyje 36-letni policjant
14 lutego świat pogrążony jest w miłosnych uniesieniach, ale Małopolska Policja została zmuszona do przekazania tragicznych wiadomości. W Walentynki zmarł mł. asp. Artur Tomczak.
Policjant służący w małopolskim garnizonie miał zaledwie 36 lat. Nikt nie spodziewał się tego, że tak odejdzie tak szybko.
Policja żegna kolegę emocjonalnym wpisem
Śmierć mł. asp. Artura Tomczaka jest ogromnym szokiem nie tylko dla rodziny. Koledzy i koleżanki z policji również nie mogą uwierzyć, że 36-latek już nigdy nie pojawi się na korytarzu komendy.
Zmarły policjant rozpoczął służbę 14 lat temu. W ostatnim czasie zajmował stanowisko Referenta Ogniwa Kryminalnego Komisariatu Policji w Żabnie.
- Dał się poznać, jako dobry policjant i kolega - czytamy w pożegnaniu zamieszczonym na stronie internetowej Małopolskiej Policji. Cała strona na znak żałoby po śmierci policjanta straciła barwy i stała się czarno-biała. Przy logo formacji pojawił się również czarny kir.
W pożegnaniu mł. asp. Artura Tomczaka nie zabrakło kondolencji. - Jego śmierć jest ogromnym ciosem dla kochających Go najbliższych oraz wszystkich tych, którzy Go znali i cenili - wskazali koledzy z pracy.
Nie ujawniono przyczyn nagłego zgonu młodego policjanta. Data oraz miejsce pogrzebu nie zostały jeszcze ustalone.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Miłosne uniesienia zakończone w szpitalu. Medycy nie mogli wyjść z zadziwienia
Dyrektorka liceum zatańczyła na studniówce taniec Wednesday. Nagranie hitem TikToka
Teściowa zrobiła to na ich ślubie. Nowożeńcy byli załamani. "To nie może być prawda"
Źródło: goniec.pl