Z grobów na cmentarzach znikały wazony. Do akcji wkroczyła policja
Cmentarz w Lesznie stał się miejscem działania hieny cmentarnej. Pogrążone w żałobie rodziny musiały regularnie zgłaszać na policję braki ujawnione na grobach bliskich. Śledczy ogłosili sukces, ale ich ustalenia na temat skali przestępstwa jest zaskakujący.
Groby na cmentarzach w Wielkopolsce pustoszały, do akcji wkroczyła policja
Cmentarz powinien być miejscem zadumy oraz pielęgnowania pamięci o bliskich zmarłych. W Lesznie i powiecie leszczyńskim w Wielkopolsce stało się jednak inaczej. Hiena cmentarna upatrzyła sobie nekropolie i regularnie je odwiedzała.
Rodziny idące na groby bliskich z przerażeniem zauważały, iż nagrobki wyglądają inaczej. Brakowało kluczowego elementu pomnika. - Od połowy października br. do leszczyńskiej Policji docierały informacje o kradzieżach mosiężnych wazonów z cmentarnych nagrobków - przekazała Monika Żymełka z wielkopolskiej policji. Rozpoczęto wielką akcję poszukiwania złodzieja.
Tragedia na weselu. Pan młody zabił żonę i trzy inne osobyPolicjanci złapali hienę cmentarną na gorącym uczynku
Pierwszy założony scenariusz kradzieży na cmentarzach wskazywał, iż jest on bezpośrednio związany z okresem Wszystkich Świętych. Policjanci podejrzewali, iż złodziej kradnie wazony, aby odpowiedzieć na złożone zamówienia przez nieświadomych niczego klientów, którzy chcieli ozdobić groby najbliższych. - Jednak wazony ginęły także w listopadzie. W ustalenie sprawcy tych bulwersujących kradzieży zaangażowali się policjanci z różnych wydziałów - dodała policjantka.
ZOBACZ: Na cmentarzu zobaczył napis na grobie i zaniemówił. Od razu złapał za telefon
Ostatecznie wysiłki policji przyniosły efekty. Zatrzymano 36-letniego mieszkańca województwa lubuskiego. Dowody nie świadczyły na jego korzyść. - W chwili ujęcia w bagażniku swojego samochodu posiadał kilka wazonów skradzionych poprzedniej nocy na cmentarzu w Górce Duchownej - wyjaśniła Monika Żymełka. Szybko na jaw wyszło, że ilość dokonanych na cmentarzach przestępstw nie jest mała.
Porażająca skala kradzieży na cmentarzach
36-latek odpowie za kradzieże z grobów. Grozi mu nawet 5 lat więzienia. W związku z przestępczą działalnością na cmentarzach usłyszał już pięć zarzutów. Skupiają się one na kradzieży wazonów, których wartość została wyceniona na niemal 5 tys. zł. - Mężczyzna przyznał się do ich dokonanie i złożył wyjaśnienia. Prawdopodobnie ma on związek z ponad setką podobnych kradzieży na terenie nekropolii w Lesznie i powiecie leszczyńskim - czytamy w specjalnym komunikacie.
ZOBACZ: Ksiądz odprawił pogrzeb noworodka pod wpływem alkoholu. “Mylił słowa, pieśni, bełkotał”
Co mężczyzna robił ze skradzionymi z grobów wazonami? Nie chodziło o zrealizowanie zamówień klientów. 36-latek sprzedawał je w punktach złomu. Policjanci podejrzewają, że nie dotarli do wszystkich poszkodowanych hieny cmentarnej. Śledczy “proszą o kontakt wszystkie osoby, którym w ostatnich tygodniach z rodzinnych cmentarnych nagrobków skradziono wazony wykonane z mosiądzu”. Wystarczy zadzwonić pod numer 47 77 31 611 lub 47 77 31 600.