Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Wrocław: pojechał do Biedronki. Musi zapłacić 170 zł. Nie za zakupy
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 07.11.2021 16:29

Wrocław: pojechał do Biedronki. Musi zapłacić 170 zł. Nie za zakupy

biedronka
Wikimedia Commons/Jacek Halicki - zdjęcie ilustracyjne

Wrocław: wysokie kary za przekroczenie czasu stania na parkingu pod Biedronką. Wystarczy, że przekroczy się godzinę i można otrzymać za to karę w wysokości 170 zł. Najwięcej podobnych przypadków może zdarzyć się w ścisłym centrum miasta.

Coraz częściej zdarza się, że markety i galerie handlowe jasno zaznaczają, że parkingi są przeznaczone jedynie dla klientów, a w związku z tym ustanawiają również limity czasowe ich darmowości. Czasem wystarczy spóźnić się parę minut, żeby zebrać mandat.

Wysokie kary za przekroczenie czasu parkingowego pod Biedronką

Na portalu tuwroclaw.pl pojawiła się historia jednego wrocławianina, który robił ostatnio zakupy w Biedronce w centrum miasta. Podjechał samochodem na parking i ruszył z dziećmi do sklepu. Na miejscu zrobił nie tylko zakupy, ale również został z pociechami na halloweenowe malowanie twarzy.

Sprawunki połączone z rozrywką zajęły mu nieco ponad godzinę. Kiedy wrócił na parking okazało się, że na jego aucie znalazł się mandat. Jak się okazało, wystawiono go dosłownie minutę po przekroczeniu godzinnego czasu stania na parkingu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdziwiony klient spóźnił się do auta o niecałe 10 minut. Ten czas kosztował go 170 zł. Być może więcej wydał nawet na mandat niż na zrobione w dyskoncie zakupy.

- Rozumiem ograniczanie parkowania dla osób, które nie są klientami, a chcą używać parkingu sklepu, ale ja udowodniłem, że byłem tam na zakupach w czasie parkowania. Zakupy trwały dość długo, ponieważ byłem z rodziną, a przy sklepie Biedronka prowadziła promocję halloweenową z malowaniem twarzy dzieci, co również zajęło nam czas - relacjonował klient.

Biedronka pochyliła się nad klientem

O sprawie dowiedziała się firma Jeronimo Martins. Wytłumaczono, że kwestią parkomatów i miejsc parkingowych zajmuje się osobna firma zewnętrzna. Ten konkretny parking był objęty zarządem właśnie tej spółki. To oznaczało, że Biedronka nie może w żaden sposób cofnąć klientowi nałożonej kary.

Zamiast tego sklep pokusił się jednak o miły gest. Po uregulowaniu płatności przez wrocławianina, Biedronka przekaże mu bon o równowartości mandatu do przeznaczenia na zakupy w ich sklepach.

Klient przyznał jednak, że nie o to mu chodziło i znacznie bardziej byłby zadowolony z reakcji Jeronimo Martins na firmę zarządzającą parkingiem, by klienci nie musieli robić zakupów przez cały czas patrząc na zegarek.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl źródło: tuwroclaw.pl

Tagi: