Tragiczny wypadek. Nie żyją dwie osoby, w tym 15-latek
Dramatyczny wypadek na obwodnicy Leżajska na Podkarpaciu. Najmłodsza ofiara śmiertelna miała tylko 15 lat. Śledczy badają okoliczności zdarzenia, ale apelują o rozwagę. Rozbite samochody pokazują, że dramat może rozegrać się w kilka sekund.
Tragiczny wypadek w Leżajsku
Tragiczny czwartek na Podkarpaciu. Na południowej części obwodnicy Leżajska doszło do wypadku, w którym nie obyło się bez ofiar śmiertelnych.
Policja, straż pożarna oraz pogotowie wezwani na miejsce wypadku postawieni zostali w trudnej sytuacji. Stan obu aut od razu wskazywał, że sprawa nie będzie łatwa, a akcja ratunkowa na pewno będzie skomplikowana. Szybko potwierdzili swoje podejrzenia.
Był gwiazdą serialu "M jak miłość". U szczytu kariery przegrał walkę z ciężką chorobąNie żyją dwie osoby, jedna z ofiar miała tylko 15 lat
Do zdarzenia doszło na fragmencie drogi krajowej nr 77, będącej obwodnicą Leżajska. Zderzyły się citroen oraz audi. Wszystko wskazuje, że to kierująca citroenem doprowadziła do zderzenia.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca citroenem wyjeżdżając z ulicy Jagiełły na obwodnicę Leżajska, najprawdopodobniej nie ustąpiła pierwszeństwa nadjeżdżającemu audi. Doszło do zderzenia pojazdów - przekazała Podkarpacka Policja.
Niestety ratownicy nie byli w stanie uratować dwóch osób. Ich obrażenia okazały się zbyt poważne. Była to 38-latka z citroena oraz jej pasażer: zaledwie 15-letni chłopiec.
Śledczy będą wyjaśniać, co doprowadziło do śmiertelnego wypadku
Dwie ofiary śmiertelne nie zakończyły bilansu wypadku. Do szpitala w trybie pilnym trafiły dwie kolejne osoby. Są to 26-letni kierowca audi oraz siedząca na fotelu pasażera 23-latka. Oboje są mieszkańcami powiatu leżajskiego.
Na czas pracy służb droga była całkowicie zablokowana. Trwało to kilka godzin, ale po uprzątnięciu miejsca śmiertelnego wypadku praca śledczych się nie zakończyła. Teraz zebrane dowody posłużą do wyjaśnienia dokładnych okoliczności tragicznego zderzenia.