Tragiczny pożar, nie żyje 85-latka. Próbowała uciec, na ratunek było już za późno
Tragiczne doniesienia z jednej z polskich miejscowości. W godzinach nocnych lokalne służby zostały postawione na równe nogi w związku z pożarem jednego z domów. Kiedy strażacy dotarli na miejsce, zastali płonący budynek i leżącą na schodach 85-latkę. Niestety, ale kobieta nie dawała oznak życia. Tuż po tragedii ujawniono porażające szczegóły.
Tragedia w polskiej miejscowości. Płonął dom jednorodzinny
Do pożaru doszło w niedzielę, 13 października, tuż przed godziną 23 w miejscowości Brzostków w gminie Nowy Korczyn (pow. buski). Kiedy strażacy dotarli na miejsce okazało się, że ogniem objęty jest cały dom jednorodzinny. Mundurowi wiedzieli, że w środku może znajdować się kobieta.
Pożar był mocno rozwinięty, budynek był konstrukcji drewnianej, kryty eternitem - relacjonował młodszy brygadier Piotr Dziedzic, oficer prasowy komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Busku-Zdroju, cytowany przez portal echodnia.eu.
Nie żyje 85-latka
Kiedy ratownicy zbliżyli się do budynku zauważali leżącą na schodach 85-latkę. Kobieta nie dawała oznak życia. Niestety jej życia nie udało się uratować, zginęła.
Gdy strażacy przystąpili do akcji gaśniczej, na schodach przed budynkiem, od strony wewnętrznego podwórka, znaleziono częściowo nadpalone ciało kobiety. Życia 85-latki nie udało się uratować - przekazał dla tvn24.pl asp. sztab. Tomasz Piwowarski z buskiej policji.
Śledczy wyjaśnią przyczyny tragedii
Tymczasem strażacy rozpoczęli lokalizację przyczyny pożaru, którą okazały się butle z gazem. Mundurowym udało się je wynieść i schłodzić wodą. Walka z ogniem trwała kilka godzin. Wzięło w niej udział 5 zastępów straży.
Teraz sprawą zajmie się policja, która pod nadzorem prokuratora wyjaśni szczegółowe przyczyny tragedii . Ciało kobiety zostało przekazane do badań sekcyjnych. Jak przekazała stacja TVN, 85-latka była na stałe zameldowana w Krakowie, a w Brzostkowie mieszkała od niedawna.