Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > "To jest wycie". Wyciekło nagranie Steczkowskiej tuż przed preselekcjami do Eurowizji
Marcin Czekaj
Marcin Czekaj 14.02.2025 08:30

"To jest wycie". Wyciekło nagranie Steczkowskiej tuż przed preselekcjami do Eurowizji

Justyna Steczkowska
Fot. KAPIF

Już wkrótce widzowie zdecydują, kto będzie miał okazję reprezentować Polskę podczas tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji. Tym razem faworytką do bronienia biało-czerwonych barw jest Justyna Steczkowska. Tuż przed finałem krajowych eliminacji TVP postanowiła opublikować ekskluzywny fragment z próby artystki. Pod filmem rozpętała się prawdziwa burza. Internauci są mocno podzielni. Oto szczegóły.

Justyna Steczkowska po raz kolejny walczy o wyjazd na Eurowizję

Eurowizja co roku wywołuje nie lada emocje wśród telewidzów. Wszystko jednak nie tylko przez fakt wielkiej rywalizacji muzyków z całej Europy, ale również kontrowersje, które narastają wokół wydarzenia. Przypomnijmy, że w zeszłym roku sporo mówiło się na temat wyboru polskiej reprezentantki. Wówczas do Szwecji pojechała Luna z utworem “The Tower”, który wybrany został przez jurorów w trakcie zamkniętych eliminacji. Wybór ten wywołał lawinę komentarzy i oburzenia wśród fanów konkursu, którzy w roli reprezentantki zdecydowanie bardziej widzieli Justynę Steczkowską.

Ostatecznie występ Polki nie przypadł do gustu mieszkańcom kontynentu, którzy w sumie przyznali jej 35 punktów w półfinale, co przełożyło się na 12 miejsce w stawce i brak awansu do sobotniego finału. W tym roku TVP postanowiła jednak wyciągnąć wnioski z całej sytuacji i zorganizować publiczne preselekcje, które transmitowane będą na antenie stacji. Koncert zaplanowano na 14 lutego 2025 roku o godzinie 20:45 na antenie Dwójki.

Tym razem do rywalizacji stanie 11 wokalistów, a o ich losie zadecydują wyłącznie widzowie. W stawce po raz kolejny nie zabrakło Justyny Steczkowskiej, która tym razem zaproponowała TVP utwór “Gaja”. Wokalistka szybko stała się faworytką wielu telewidzów, którzy z niecierpliwością wyczekują piątkowego finału. Niespodziewanie stacja postanowiła opublikować nagrania z prób. Filmik prezentujący Steczkowską zebrał jednak mocno mieszane opinie. W komentarz rozpętała się ogromna awantura. Przedstawiamy szczegóły i najciekawsze wpisy.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

KAPIF_oryginal_K1326423F.jpg
Justyna Steczkowska podczas prezentacji finalistów polskich eliminacji do konkursu piosenki Eurowizji 2025. Fot. KAPIF
Żona gwiazdora seriali na TVP nie mogła tego przemilczeć. Ma zakaz zbliżania się do córki Gwiazda TVP przechodzi prosto do TVN. Fani hitowego serialu nie dowierzają

Preselekcje do Eurowizji w ogniu krytyki

Warto wspomnieć, że tegoroczny, 69. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w dniach 13, 15 i 17 maja 2025 roku. Tym razem gospodarzem całego wydarzenia będzie Bazylea w Szwajcarii. Wszystko ze względu na zwycięstwo przedstawiciela kraju - Nemo z utworem “The Code”, podczas zeszłorocznej imprezy. Już teraz wiadomo, że osoba reprezentująca Polskę powalczy o awans do wielkiego finału podczas pierwszego półfinału, który zostanie wyemitowany we wtorek, 13 maja. Kto jednak ma największą szansę na pojawienie się na tej legendarnej scenie?

ZOBACZ: Niesłychane, co się stało z twarzą Danuty Martyniuk. Przecieramy oczy ze zdziwienia

Tym razem polskie preselekcje również nie obyły się bez pewnych kontrowersji. Przypomnijmy, że ze stawki wycofała się Sara James, która miała wystąpić w koncercie z utworem “Tiny Heart”. Mimo zakwalifikowania się  do stawki młoda wokalistka postanowiła zrezygnować z udziału ze względu na fakt, że ostatecznie chciała ona zmienić swój konkursowy utwór, na co nie pozwalał regulamin preselekcji. Sporym echem odbiło się także dodanie do stawki Teo Tomczuka z utworem “Immortal”, który otrzymał od TVP tzw. kartę uczestnictwa.

Tomczuk popełnił błąd źle odczytując zapis regulaminu o wymogu posiadania polskiego obywatelstwa już podczas samego zgłoszenia się do preselekcji. Podczas przesłuchań na żywo przyznał się, że nadal go nie posiada chociaż od wielu miesięcy jest objęty procedurą przywrócenia polskiego obywatelstwa. Z tego powodu, pomimo szans na finałową dziesiątkę, nie został objęty dalszymi pracami Komisji. Ostatecznie odzyskał obywatelstwo decyzją prezydenta RP 16 stycznia 2025, co było kluczowe w otwarciu artyście drzwi do udziału w finale kwalifikacji - tłumaczyła TVP.

Ze względu na dołączenie Tomczuka do stawki, w sumie na scenie 14 lutego pojawi się 11 wykonawców. Wśród nich nie zabraknie oczywiście muzyków, którzy w przeszłości starali się już o reprezentowanie Polski na Eurowizji. Tak prezentuje się ostateczna stawka:

  1. Chrust - “Tempo”
  2. Kuba Szmajkowski - “Pray”
  3. Justyna Steczkowska - “Gaja”
  4. Tynsky - “Miracle”
  5. Daria Marx - “Let It Burn”
  6. Sw@da i Niczos - “Lusterka”
  7. Janusz Radek - “In Cosmic Mist”
  8. Marien - “Can’t Hide”
  9. Teo Tomczuk - “Immortal”
  10. Sonia Maselik - “Rumours”
  11. Dominik Dudek - “Hold the Light”

Teraz media społecznościowe obiegły nagrania z prób do koncertu. Największą uwagę przykuł oczywiście występ faworytki - Justyny Steczkowskiej. Fani jednak nie są w pełni zachwyceni. W komentarzach przytaczać można sporo negatywnych wpisów. Co fani konkursu zarzucają wokalistce?

TVP zmaga się z kolejnymi kontrowersjami

W ostatnich dniach w siedzibie TVP przy ul. Woronicza w Warszawie trwają intensywne przygotowania do preselekcyjnego koncertu. Z tego powodu nadawca postanowił opublikować krótkie urywki z prób każdego z uczestników show. Sytuacja ta wywołała spore poruszenie wśród fanów, którzy z zaciekawienie obserwowali i analizowali kolejne materiały prezentujące wokalistów. Nie mogło na nich oczywiście zabraknąć wspomnianej już Justyny Steczkowskiej.

ZOBACZ: Tyle trzeba zapłacić za walentynkową kolację u Magdy Gessler. Najpierw szeroko otworzycie oczy, a później portfel

Z opublikowanego nagrania wynika, że występ do utworu “Gaja” będzie mocno dynamiczny i pełen intensywnych piruetów oraz tańca. Artystce towarzyszyć będą również tancerze ubrani w skąpe, skórzane stroje. Jednym z punktów kulminacyjnych utworu jest długi dźwięk, który ukazuje skalę głosu Steczkowskiej. To właśnie on wywołał spore zamieszanie wśród internautów. Twierdzą oni bowiem, że piosenkarka na opublikowanym nagraniu nie brzmi zbyt dobrze.

  • Byłem fanem tej piosenki, ale to przekombinowane. I to bardzo po tym fragmencie
  • To jest piosenka? To jest wycie, zresztą jak zawsze
  • Co to ma być? Do widzenia!
  • Szczerze ten fragment mnie mega zmartwił. Jusia, błagam, nie przeciągaj tak długo... oby reszta występu była lepsza
  • Przecież tego nie da się słuchać
  • TVP nie zachęca, żeby oglądać jutro ten koncert - czytamy pod filmikiem.

Pod nagraniem nie zabrakło oczywiście także wielu pozytywnych komentarzy. Część internautów zwraca bowiem uwagę, że to jedynie próba i do faktycznej transmisji sporo się może zmienić. Wielu z komentujących dodaje także, że Justyna Steczkowska nigdy nie miała problemów z wokalem i wierzą, że tak samo będzie i tym razem.

  • Genialne! Jedyna nasza szansa na dobre miejsce
  • Zapowiada się mocarnie, czekamy na cały występ i trzymamy kciuki
  • W zasadzie tylko Justyna da występ, jaki ma szansę dojść wysoko na Eurowizji
  • O kurde, wygląda to bardzo dobrze i tak samo brzmi
  • Chcę już zobaczyć ten występ w całości. Najlepsza próbka jak do tej pory
  • No w końcu jakiś występ z pomysłem, na poziomie, a nie odgrzewanie kotletów rodem z "Jaka to melodia"
  • Jusia, musisz to wygrać
  • Nadal uważam, że jest to najlepsze, bo coś się dzieje, nikt nie stoi w miejscu jak sierota, która nie wie, co ma ze sobą zrobić - piszą zadowoleni fani.
KAPIF_oryginal_K1292486F.jpg
Justyna Steczkowska (2024). Fot. KAPIF
KAPIF_oryginal_K1296053F.jpg
Justyna Steczkowska (2024). Fot. KAPIF