"To jest fatalne". Sylwia Bomba ostro podsumowuje rozstanie Kaczorowskiej i Peli
Nie milkną echa związane z rozstaniem Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Choć przez pewien czas obydwoje milczeli w tym temacie, unikając jakichkolwiek potwierdzeń lub zaprzeczeń związanych z tymi pogłoskami, ostatecznie zabrali głos, robiąc to przed kamerami w programach. Zaistniałą sytuację postanowiła komentować Sylwia Bomba, znana widzom z “Gogglebox. Przed telewizorem”. Celebrytka zdecydowanie nie gryzła się w język. Wytknęła im hipokryzję.
Plotki okazały się prawdą - Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela nie są już razem
Od kilku tygodni media nieustannie donosiły informacje na temat rozstania Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Pomimo mnóstwa spekulacji, przez pewien czas żadne z nich nie zdecydowało się odnieść do zaistniałej sytuacji. Do czasu. Jako pierwsza zrobiła to tancerka podczas goszczenia w programie Kuby Wojewódzkiego. Wówczas potwierdziła krążące plotki.
Tak, rozstaliśmy się. Natomiast układamy sobie tę nową rzeczywistość. Zupełnie nie wiem, w jaki sposób to przeniknęło do mediów. Natomiast nie jest to pomocne, ponieważ ta cała sytuacja wymaga bardzo dużo spokoju – przede wszystkim ze względu na nasze dziewczynki, które są małe, które bardzo kochamy. I które potrzebują teraz tego wsparcia i takiego spokoju rodzinnego - mówiła przed kamerami.
Na reakcję Macieja Peli nie trzeba było długo czekać i tuż po tym, jak został wyemitowany odcinek talk-show z tancerką, ten udał się do “Dzień Dobry TVN”. W tej rozmowie podkreślił, że był bardzo zdziwiony, że Agnieszka Kaczorowska udała się do programu i opowiadała o ich prywatnych sytuacjach. Wyjawił także, ze kompletnie nie był przygotowany na rozstanie, a ponadto nic wcześniej nie zapowiadało, że może to nastąpić.
Miliony widzów nie oderwą się dzisiaj wieczorem od TVP. Hit tego roku, na który wszyscy czekali Ryszard Rynkowski ma żonę młodszą o 22 lata. Niebywałe, ile miał lat, kiedy urodziło im się dzieckoNie byłem przygotowany na rozstanie w żaden sposób. Dlatego to, co ludzie odbierają jako stawianie siebie w roli ofiary, było po prostu moim rozbiciem się na tysiąc kawałków. Nawet ona, będąc w programie, wysyłała mi wiadomości, że nie może się doczekać, aż wróci, że tęskni za mną, że chce się zatopić w moich ramionach I dwa dni później się dowiaduje, że to jest koniec - opowiadał.
Sylwia Bomba komentuje zachowanie Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli
Fakt, że zarówno Agnieszka Kaczorowska, jak i Maciej Pela udali się do programów, by opowiedzieć o rozstaniu, był dla wielu osób ogromnym zaskoczeniem. Nie rozumieli, dlaczego postanowili niespodziewanie opowiadać o prywatnych sprawach, tym bardziej, że wcześniej zawzięcie milczeli i nie chcieli się odnosić do żadnych pogłosek.
ZOBACZ TAKŻE: Kuriozalna wpadka w "Faktach". Wielu widzów nie zauważyło, inni szeroko otworzyli oczy
Sytuację tę zaczęły również komentować osoby związane z rodzimym show-biznesem. Wśród nich znalazła się Sylwia Bomba. W rozmowie z portalem Jastrząb Post negatywnie oceniła zachowanie dwójki tancerzy, nie ukrywając swojego rozczarowania i zniesmaczenia.
Uważam, że to jest najgorsza rzecz, jaką można zrobić! Chodzenie na wywiady i opowiadanie, że “nie chcemy o tym mówić, ale zostałem wywołany przez drugą stronę”, jest po prostu fatalne - powiedziała.
Sylwia Bomba podkreśliła również, że w zupełności nie spodziewałaby, że Agnieszka Kaczorowska zachowa się właśnie w taki sposób, mając na myśli wywiad u Kuby Wojewódzkiego. Uważa, że było to zdecydowanie niepotrzebne posunięcie.
Zawsze sądziłam, że Agnieszka Kaczorowska jest taką kobietą z ogromną klasą i nigdy nie przypuszczałam, że to rozstanie, to będą takie zaczepki - wyjaśniła celebrytka.
Sylwia Bomba uważa, że Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela zaszkodzili swoim córkom
Sylwia Bomba podkreśliła również, że zaistniała sytuacja może negatywnie odbić się na dobru córek Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Celebrytka podkreśliła, że żadne z nich nie powinno udzielać przed kamerami wywiadów, lecz skupić się na dzieciach, które również odczuwają to, się dzieje w ich życiu.
Uważam, że zarówno wywiad u Wojewódzkiego i jego konsekwencje, czyli wywiad Maćka, są zupełnie niepotrzebne, bo uważam, że w rozstaniu powinni się dorośli ludzie kierować dobrem swoich dzieci - twierdzi celebrytka.
Kontynuując swoją wypowiedź, Sylwia Bomba podkreśliła kilkukrotnie, że rodzice, w trosce o dobro swoich pociech, nie powinni publicznie mówić o szczegółach rozstania. Uważa, że zachowanie Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli ocieka hipokryzją.
Oni cały czas mówią, że zależy im na dobrze i spokoju dzieci, jednocześnie ich czyny tego spokoju dzieciom nie dają. W takich sytuacjach najlepszy jest spokój - trzeba zagryźć zęby [...], przeczekać. Nie ma nic gorszego niż rozstawanie się w blasku fleszy - tłumaczyła Sylwia Bomba.