Ten relikt z czasów PRL może być wart fortunę. Sprawdź, czy nie masz go w swoim domu
Czasy PRL dla wielu kojarzą się z długimi kolejkami i zakupami na kartki. Zupełnie inaczej patrzą na ten okres kolekcjonerzy, którzy co chwila poszukują kultowych reliktów i przedmiotów z czasów Rzeczypospolitej Ludowej. Jak się okazuje, obiektem pożądania jest również pewien dokument, w którego posiadaniu niektórzy obywatele mogą być do dziś. Warto sprawdzić.
Relikty z czasów PRL kryją za sobą niespodziewane historie
Kolekcjonerzy od lat poszukują na przeróżnych aukcjach i wystawach kultowych przedmiotów z czasów PRL. Są to zazwyczaj znaczki pocztowe, oryginalne przedmioty codziennego użytku, czy wyjątkowe monety i banknoty. Dla wielu pasjonatów takie fanty są dziś wręcz bezcenne.
Jak się okazuje, sporą kwotę można uzyskać również za coś zupełnie niepozornego. Warto sprawdzić, czy nie jesteśmy właścicielami pewnego dokumentu. Obwieszczenie w tej sprawie wydało nawet Ministerstwo Finansów.
Niewielu pamięta o tych kultowych książeczkach
Dziś niewielu pamięta o tzw. systemie przedpłat , który wprowadzono w Polsce w czasach kiedy gospodarka nie była w stanie sprostać zapotrzebowaniu na nowe samochody. Obywatele chcący kupić swój własny pojazd, otrzymywali książeczki przedpłatowe PKO. Regularne wpłaty na takie książeczki miały pomóc rodakom uzbierać niezbędną kwotę do zakupu auta. Co ważne, zapewniały one jednocześnie stałe wpływy do budżetu państwa. Polacy w ten sposób pomagali rządowi również w walce z inflacją.
Fiat 126p w latach siedemdziesiątych początkowo kosztował po ustalonej cenie 69 tys. zł. Według danych GUS, średnia płaca w Polsce w tym czasie wynosiła 2798 zł, co oznacza, że każdy, kto chciał kupić pojazd, musiał na niego oszczędzać przez ponad dwa lata.
Niestety system upadł, a wiele osób, które wpłaciło pieniądze, swojego pojazdu nie zobaczyło do dziś. Jeszcze w 1990 roku na dostawę aut opłaconych w ramach przedpłat czekało ponad 340 tys. osób.
Można liczyć na spore pieniądze
Jak informuje Interia, Ministerstwo Finansów co kwartał aktualizuje swoje obwieszczenie w sprawie kwot rekompensat dla osób, które oszczędzały na zakup Fiatów 126p lub Fiatów 1500.
Spore kwoty do końca roku mogą uzyskać osoby, które w czasach PRL spełniały odpowiednie warunki - opłacały tzw. przedpłaty i do dziś nie odebrały obiecywanych im samochodów. Konieczne jest również posiadanie książeczki przedpłatowej PKO. Osoby, które oszczędzały, musiały podjąć również decyzję o przedpłatach w 1981 roku.
Wszyscy spełniający te warunki mogą liczyć nawet na kwotę 25 890 zł rekompensaty. W całej Polsce jest jeszcze maksymalnie 241 osób, które mogą się o te sumy ubiegać. Warto sprawdzić, czy nie zaliczamy się do tej grupy i skorzystać z nadarzającej się okazji.
Źródło: Interia/Goniec