Szymon Marciniak kilkanaście dni temu oczarował piłkarski świat, bezbłędnie prowadząc finał tegorocznego mundialu. Uznany sędzia zyskał wielu zwolenników swojego talentu, a świadczy o tym liczba przychylnych opinii, które zostały wygłoszone tuż po końcowym gwizdku w meczu Argentyna - Francja. Arbiter w czasie rozmowy z Radiem Zet zapowiedział, że będzie chciał pójść w ślady Michała Listkiewicza i w przyszłości będzie startował na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.Szymon Marciniak od jakiegoś czasu znajduje się na ustach niemal wszystkich kibiców piłki nożnej. O polskim arbitrze zrobiło się głośno, gdy otrzymał szansę zaprezentowania swoich umiejętności w finale mistrzostw świata. Świetnym występem zaskarbił sobie szacunek wielu fanów, a także zapisał się w annałach piłki nożnej.Dokładnie 18 grudnia dostąpił największego zaszczytu w swojej karierze i poprowadził finał mundialu, w którym Argentyna po rzutach karnych pokonała Francję. To właśnie dzięki temu arbiter z Płocka został pierwszym polskim sędzią głównym, który poprowadził najważniejszy mecz w piłce nożnej.Sędzia oraz jego ekipa poszli w ślady Michała Listkiewicza, który w 1990 roku mógł z bliska obserwować finałowe starcie na mundialu we Włoszech.