Barbara Kurdej-Szatan pokazała się na czerwonym dywanie po raz pierwszy od afery, którą wywołał jej wpis o Straży Granicznej. Aktorka zjawiła się na premierze "Notatnika kobiety petardy" Pauliny Smaszcz.W listopadzie br. Barbara Kurdej-Szatan opublikowała na swoim Instagramie wpis, w którym ostro skrytykowała pracę funkcjonariuszy, pełniących wówczas służbę na granicy polsko-białoruskiej. Choć post szybko został przez aktorkę usunięty, jej emocjonalna wypowiedź odbiła się szerokim echem w mediach i wywołała ogromny skandal.– Co tam się dzieje! To jest k***a Straż Graniczna? To są maszyny bez serca bez mózgu bez niczego! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! Jak tak można! [...] Mordercy! – grzmiała na Instagramie aktorka, używając w swoim wpisie wielu przekleństw.
Basia Kurdej-Szatan ponosi konsekwencje emocjonalnego wpisu. Piaseczny pogratulował jej jednak odwagi w wyrażeniu siebie. Andrzej Piaseczny zabrał głos w kwestii afery związanej z wpisem na Instagramie Barbary Kurdej-Szatan. Piosenkarz twierdzi, że celebryci mają prawo do emocji, choć w niektórych kwestiach powinni zachowywać się dyplomatycznie.
Nie milkną echa afery, którą swoim emocjonalnym wpisem o funkcjonariuszach Straży Granicznej wywołała Barbara Kurdej-Szatan. Aktorka zapłaciła bardzo wysoką cenę za swoją porywczość, jednak nie brakuje również głosów poparcia dla jej postawy. Anna Mucha zamieściła w sieci wymowne zdjęcie z koleżanką po fachu.Barbara Kurdej-Szatan grzmiała w swoim wpisie na Instagramie o skandalicznym w jej ocenie zachowaniu funkcjonariuszy pełniących służbę na naszej wschodniej granicy. Aktorka nazwała funkcjonariuszy Straży Granicznej "mordercami" i nie szczędziła wulgaryzmów.– Co tam się dzieje! To jest k***a Straż Graniczna? To są maszyny bez serca, bez mózgu, bez niczego! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! Jak tak można! Boli mnie serce, boli mnie cała klatka piersiowa, trzęsę się i ryczę! Mordercy! – napisała na swoim Instagramie aktorka.
Ostre słowa Barbary Kurdej-Szatan o funkcjonariuszach Straży Granicznej wywołały ogromny skandal, a aktorka wciąż ponosi konsekwencje swojego emocjonalnego wpisu, który zamieściła w sieci. Choć post został już dawno usunięty, w czasie sejmowego wystąpienia odniósł się do niego poseł PiS Piotr Kaleta.Gwiazda TVP w wyjątkowo emocjonalny sposób zareagowała na nagrania z polsko-białoruskiej granicy, opublikowane w sieci przez Ogólnopolski Strajk Kobiet. Widać na nim prawdopodobnie funkcjonariuszy Straży Granicznej, którzy szarpią i popychają kobiety, trzymające na rękach płaczące dzieci.– Co tam się dzieje! To jest k***a Straż Graniczna? To są maszyny bez serca bez mózgu bez niczego! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! Jak tak można! Boli mnie serce, boli mnie cała klatka piersiowa, trzęsę się i ryczę! Mordercy! – napisała na swoim Instagramie wściekła aktorka i dodała jeszcze kilka przekleństw.
Dziennikarze Super Expressu porównali pensje Barbary Kurdej-Szatan i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Z obliczeń tabloidu wynika, że aktorka każdego dnia pracy może liczyć na miesięczną pensję mundurowych, nie narażając przy tym życia i zdrowia.Kilka dni temu Barbara Kurdej-Szatan opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym zaatakowała funkcjonariuszy Straży Granicznej. Post wzbudził ogromne kontrowersje. Sprawa trafiła ostatecznie do warszawskiej prokuratury.
Wiadomość o nagłym zakończeniu współpracy pomiędzy Barbarą Kurdej-Szatan a Telewizją Polską zaskoczyła wielu fanów gwiazdy. Okazuje się jednak, że współpracownicy aktorki z planu serialu „M jak miłość” od dawna spodziewali się takiej decyzji władz TVP.Barbara Kurdej-Szatan wywołała ogromny skandal swoim emocjonalnym wpisem o Straży Granicznej. Gwiazda znalazła się w ogniu krytyki, a ostatecznie została oficjalnie zwolniona z Telewizji Polskiej.
Barbara Kurdej-Szatan wydała oświadczenie w związku z wypowiedzią na temat Straży Granicznej. Aktorka przedstawiła swoje stanowisko i przeprosiła strażników, którzy poczuli się urażeni jej słowami. Zaznaczyła, że kierowały nią emocje.Przed kilkoma dniami Barbara Kurdej-Szatan opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym zaatakowała funkcjonariuszy Straży Granicznej. Prokuratura Okręgowa w Warszawie podjęła decyzję o wszczęciu dochodzenia w sprawie znieważenia strażników.
Barbara Kurdej-Szatan straciła posadę w Telewizji Polskiej po swojej emocjonalnej wypowiedzi na temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Informacje przekazał prezes TVP, Jacek Kurski.– Kurdej-Szatan nie będzie już więcej premierowo występować w TVP. Ze względu na wcześniej nagrany cykl, ostatni odcinek serialu z jej udziałem wyemitowany zostanie 6.12 br. – ogłosił Jacek Kurski na swoim Twitterze.
Barbara Kurdej-Szatan może mieć poważne problemy. Choć aktorka przeprosiła Straż Graniczną za swój emocjonalny wpis, to sprawę do prokuratury zgłosił Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu. - K***a! K***a! Co tam się dzieje? To jest k***a „straż graniczna”? „Straż”? To są maszyny bez serca bez mózgu bez niczego! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! K***a! Jak tak można?! - pisała artystka na Instagramie.
Ostre słowa Barbary Kurdej-Szatan o funkcjonariuszach Straży Granicznej na granicy polsko-białoruskiej wywołały ogromny skandal. Po fali krytyki gwiazda postanowiła usunąć swój kontrowersyjny wpis z Instagrama. Aktorka przeprosiła tylko za niestosowny język i przekleństwa, którymi się posłużyła.Gwiazda "M jak miłość" opublikowała kilka mocnych słów w odpowiedzi na nagranie z polsko-białoruskiej granicy, które zostało udostępnione w mediach społecznościowych przez Ogólnopolski Strajk Kobiet. Widać na nim kobiety z dziećmi na rękach, które są szarpane i popychane prawdopodobnie przez funkcjonariuszy Straży Granicznej.– Co tam się dzieje! To jest k***a Straż Graniczna? To są maszyny bez serca bez mózgu bez niczego! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! Jak tak można! Boli mnie serce, boli mnie cała klatka piersiowa, trzęsę się i ryczę! Mordercy! – napisała na swoim Instagramie aktorka, używając w swoim wpisie jeszcze kilku kolejnych przekleństw.
Barbara Kurdej-Szatan emocjonalnie odniosła się do nagrania, które zarejestrowano na granicy polsko-białoruskiej, a następnie udostępniono w sieci. Gwiazda opublikowała w sieci wpis pełen przekleństw i ostrych słów, skierowanych m.in. do funkcjonariuszy Straży Granicznej. Zachowanie aktorki z oburzeniem skomentował na antenie TVP Info Jarosław Jakimowicz.– Co tam się dzieje! To jest k***a Straż Graniczna? To są maszyny bez serca bez mózgu bez niczego! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! Jak tak można! Boli mnie serce, boli mnie cała klatka piersiowa, trzęsę się i ryczę! Mordercy! – napisała na swoim Instagramie aktorka, dodając w swoim wpisie jeszcze kilka przekleństw.
Barbara Kurdej-Szatan nie wytrzymała i postanowiła wyrazić swoje zdanie na temat tego, co polski rząd robi w sprawie uchodźców oraz aborcji. Rozeźlona aktorka dała wyraz swojej złości w mediach społecznościowych, zamieszczając emocjonalną wiadomość. Jej komentarz dotyczył przede wszystkim nagrania, na którym widać funkcjonariuszy (najpewniej Straży Granicznej), którzy szarpią uchodźczynie z dziećmi na rękach. Pojawiło się również nawiązanie do tragedii z Pszczyny i śmierci pani Izabeli.
Od kilku tygodni w mediach pojawiają się informacje o kryzysie w małżeństwie Barbary Kurdej-Szatan i Rafała Szatana. Tabloid „Życie na Gorąco” donosi, że para nie spędziła ze sobą świąt, a atmosfera między rodzicami Hani i Henia przez wiele miesięcy pozostawała napięta. Czy romantyczne zdjęcia wstawiane na Instagrama to tylko pozory?Barbara Kurdej-Szatan niedawno zamieściła w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym całuje małżonka. To pierwsza tego typu publikacja od dawna - po narodzinach Henia gwiazda przestała pokazywać fanom uczucie, które łączy ją z Rafałem Szatanem.
Basia Kurdej-Szatan zniknęła z ekranów telewizorów, gdy zaszła w ciążę. Nie był to jednak jedyny powód, bowiem wiele mówiło się o jej konflikcie z prezesem TVP, Jackiem Kurskim. Jego źródłem były poglądy, które aktorka głosiła w swoich mediach społecznościowych, a które są nie po drodze z włodarzami telewizji publicznej.