Szymon Hołownia stracił cierpliwość. Wiemy, kim był mężczyzna, którego wyrzucił z sali
Do zaskakującego incydentu doszło wczoraj podczas obrad sejmowych. Na sali pojawił się nieznany mężczyzna. Szymon Hołownia stracił cierpliwość i wyrzucił go z sali. Wiemy, o kogo chodzi.
Na sali plenarnej pojawił się nieoczekiwany gość
Sytuacja miała miejsce w trakcie dyskusji na temat projektu ws. Zamrożenia cen energii. Głos zabierał wówczas były minister Waldemar Buda. Wtedy właśnie marszałek Sejmu Szymon Hołownia doszedł do niecodziennego odkrycia. Podczas interwencji pojawiły się okrzyki ze strony Prawa i Sprawiedliwości: „ lobbysta, lobbysta ”.
Nieznana osoba na sali w Sejmie
Na wysokości ostatnich rzędów miejsc w sali sejmowej znajdował się nieznany panu marszałkowi mężczyzna. Zwrócił się do niego następującymi słowami:
- Przepraszam bardzo, czy pan, który stoi tutaj na końcu sali jest posłem? Jest parlamentarzystą tak? Ja chyba nie miałem jeszcze okazji zapoznać się z panem posłem, bardzo się cieszę. Przepraszam, pan jest parlamentarzystą czy nie? Rozumiem, że nie jest, to proszę opuścić salę – polecił mężczyźnie.
Kim był nieproszony gość?
Po okrzykach przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości Szymon Hołownia powiedział, że sprawa powinna zostać sprawdzona.
– Z całą pewnością poprosimy Straż Marszałkowską o ustalenie, co tutaj się wydarzyło , osoby które nie są posłami nie powinny znajdować się na sali obrad – podsumował.
Tajemniczy mężczyzna został w niedługim czasie zidentyfikowany przez byłego ministra cyfryzacji Janusza Cieszyńskiego, czym podzielił się we wpisie na platformie X:
– Pan Marek Wójcik , były wiceminister administracji i cyfryzacji. Przemiły człowiek – napisał.
Jak podaje Interia, Marek Wójcik wedle informacji udostępnianej przez Instytut Heweliusza ma być obecnie pełnomocnikiem ds. Legislacyjnych Zarządu Związku Miast Polskich. W 2014 roku został powołany na stanowisko wiceministra administracji i cyfryzacji, po czym zrezygnował z funkcji w 2015 roku.
– Pan, który przed chwilą tutaj stał, pan Marek Wójcik jest zarejestrowany jako lobbysta . Pytam się, co ten pan robił tutaj na sali? – zapytał z mównicy poseł Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Gosek.
Szymon Hołownia zapowiedział dalsze badanie tej sprawy.
– Natychmiast po sygnale, który uzyskałem od pana, poprosiłem Straż Marszałkowską o interwencję w tej sprawie. Funkcjonariusze wylegitymowali tego człowieka i zaraz po posiedzeniu Sejmu podejmę w tej sprawie stosowne czynności. Przedstawię państwu informacje w tej sprawie. Rozumiem, że jest to niepokojące, również dla mnie – powiedział cytowany przez Interię.
Źródło: Interia.pl