Szkoła w Kuźnicy Białostockiej zawiesiła lekcje
W szkole w przygranicznej Kuźnicy Białostockiej ogłoszono dni dyrektorskie. Oznacza to, że uczniowie mają odwołane lekcje i pozostali w domach. W otwartym jeszcze przedszkolu pojawiło się zaledwie kilkoro dzieci. Mieszkańcy obawiają się eskalacji konfliktu.
Wczorajsze wydarzenia przy granicy wprawiły w osłupienie całą Polskę. Niekontrolowany napływ migrantów w okolice Kuźnicy Białostockiej przeraził mieszkańców miasta, którzy zaczęli zamykać domy i gromadzić żywność. Pierwsze kroki podjęte zostały także przez dyrektora szkoły podstawowej, w której na dwa dni zawieszono lekcje.
Uczniowie zostali w domach
Jak informuje Interia, o zarządzeniu dni dyrektorskich 9 i 10 listopada zdecydowała dyrektor Szkoły Podstawowej w Kuźnicy.
Uczniowie pozostali więc w domach, podobnie jak większość przedszkolaków , których rodzice sami zdecydowali, by nie zaprowadzać dziś swoich pociech do wciąż jeszcze otwartych placówek.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
- Pracujemy normalnie, bo nie mamy podstaw prawnych, by czasowo zamknąć placówkę - powiedziała Interii Magdalena Klimiuk, dyrektor Przedszkola w Kuźnicy.
Strach i obawy przed eskalacją konfliktu na granicy nieobce są mieszkańcom przygranicznych miejscowości, o czym świadczy fakt, że na 95 zapisanych przedszkolaków, na zajęcia przyszło dziś jedynie czternaścioro z nich.
- Ci rodzice, którzy mieli taką możliwość, zostawili dzieci w domach. Mówią, że się obawiają - stwierdziła Klimiuk.
Ponadto, niepokój widać także w sklepach , gdzie miejscowa ludność zaopatruje się w artykułu pierwszej potrzeby i żywność na wypadek, gdyby nie mogła opuszczać swoich domów.
Reakcje międzynarodowe na konflikt na granicy
Wydarzenia na granicy martwią jednak nie tylko mieszkańców Polski. Coraz częściej głos zabierają przedstawiciele państw UE, którzy mówią o ryzyku wybuchu poważnego konfliktu zbrojnego, a także apelują do Wspólnoty o wsparcie w zabezpieczaniu granicy UE.
Wczoraj do zaprzestania prowokacji wezwali Białoruś Charge D'Affaires USA w Polsce, a także Komisja Europejska oraz NATO . Wśród europejskich polityków rozważane są dalsze sankcje na reżim Łukaszenki.
Do Polski dochodzą także niepokojące sygnały o tym, że Mińsk zamierza zwiększyć ilość przyjmowanych samolotów z Bliskiego Wschodu. Polskie służby szykują się więc na kolejne próby sforsowania granicy.
Nieoczekiwanie jednak we wtorek białoruscy żołnierze przestali wpuszczać do obozu w Kuźnicy nowe osoby, które odstraszają oddając strzały w powietrze. Również taksówki przewożące migrantów zostają zawracane do Grodna. To wyraźna, choć nie wiadomo jak trwała, zmiana w taktyce obranej przez Aleksandra Łukaszenkę.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Dorota Szelągowska tworzy idealną parę ze swoim partnerem. Fani osłupieli widząc kim on jest
-
Na złożenie wniosku o 300 plus na dziecko jest czas tylko do 30 listopada
-
Terlecki do klientki w centrum handlowym: "Jest pani kretynką"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl