Sytuacja wokół Ukrainy. Samozwańcze republiki ogłosiły mobilizację
W sobotę nad ranem samozwańczy przywódca Donieckiej Republiki Ludowej ogłosił powszechną mobilizację. Kilkanaście minut później identyczną decyzję podjęły władze Ługańskiej Republiki Ludowej. Agencja AFP podaje, że pełna mobilizacja ma wynikać z "obaw przed wojną".
Już wczoraj samozwańcze republiki oskarżyły Ukrainę o planowanie inwazji na Donbas. Z kolei ukraińska armia odnotowała 12 przypadków złamania zasady zawieszenia broni przez separatystów.
Doniecka Republika Ludowa i Ługańska Republika Ludowa ogłaszają pełną mobilizację
Denis Puszylin, szef Donieckiej Republiki Ludowej, obwieścił w sobotę 19 lutego nad ranem, że podpisał dekret w sprawie powszechnej mobilizacji. Zwrócił się także z apelem do wszystkich mieszkańców.
- Wzywam rodaków, którzy są w rezerwie, aby udali się do komisji wojskowych. Dziś podpisałem dekret o powszechności mobilizacji - oznajmił przywódca samozwańczej republiki w materiale wideo, który został opublikowany w Internecie.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Kilkanaście minut później PAP przekazała najnowsze doniesienia z drugiej samozwańczej republiki. Tuż po godz. 8:00 poinformowała, że powszechną mobilizację ogłosiły także władze samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej.
W piątek separatystyczne władze Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej ogłosiły masową ewakuację. Jak już informowaliśmy, mieszkańcy zostali skierowani do południowo-wschodniej Rosji po wzmożonych ostrzałach.
Samozwańcze republiki uważają, że sytuację zaognia Ukraina. Separatyści oskarżyli Ukrainę, że zamierza zaatakować republiki. Jednak w piątek szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułebo zadeklarował, że "Ukraina nie planuje żadnych działań ofensywnych czy dywersji w Donbasie".
Biden: jestem przekonany, że Putin podjął decyzję o inwazji
Do coraz bardziej napiętej sytuacji wokół Ukrainy odniósł się prezydent USA Joe Biden w trakcie piątkowego spotkania z przywódcami NATO. - Jestem przekonany, że prezydent Rosji Władimir Putin podjął już decyzję o inwazji na Ukrainę - oznajmił.
Powołując się na "znaczące zdolności wywiadowcze" USA, przyznał, że do ataku może dojść w ciągu kilku najbliższych dni. Joe Biden stwierdził, że prowokacje i dezinformacja, które można obserwować od kilku dni w Donbasie, mają być pretekstem do inwazji na Ukrainę.
Jego zdaniem jedną z prowokacji był ostrzał przedszkola w Stanicy Ługańskiej przez rosyjskie siły. Rosja oskarżyła o zniszczenie mienia Ukrainę. Dodatkowo Joe Biden wskazał, że w rosyjskich mediach pojawiły się informacje, że Ukraina dopuszcza się ludobójstwa w Donbasie i planuje atak na okupowane tereny. - Po prostu nie ma żadnych dowodów na te stwierdzenia - przyznał prezydent USA.
Każdego dnia wokół Ukrainy pojawią się nowe siły. Michael Carpenter, ambasador USA przy OBWE ocenił, w pobliżu granic ukraińskich może przebywać już ponad 190 tys. żołnierzy rosyjskich.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Aleksandr Łukaszenko spotkał się z Putinem i zapowiedział, że "konflikt może ogarnąć całą Europę"
Rosja przedstawiła wstępne warunki deeskalacji kryzysu na Ukrainie
Gorzów Wielkopolski: Drzewo spadło na samochód. W akcji strażacy
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: PAP, Interia