Sylwester z Polsatem: Krzysztof Ibisz przekazał pilny komunikat ze sceny
Podczas koncertu w Toruniu doszło do wydarzenia, które na długo zapadnie w pamięć fanów „Tańca z Gwiazdami”. Dokładnie o godzinie 20:40, przy dźwiękach kultowego przeboju, Krzysztof Ibisz ogłosił spontaniczny konkurs, jakiego widzowie jeszcze nie widzieli. Nagroda była wyjątkowa – zaproszenie na wielki finał kolejnej edycji najpopularniejszego show tanecznego w Polsce.
Niespodziewany konkurs przy dźwiękach „Białego Misia”
Atmosfera w Toruniu sięgnęła zenitu, gdy na scenie wybrzmiały pierwsze nuty utworu „Biały Miś”. To właśnie wtedy Krzysztof Ibisz, znany ze swojej niespożytej energii, postanowił rzucić zgromadzonemu tłumowi wyzwanie. Prowadzący ogłosił, że para, która zaprezentuje najlepszy układ taneczny do tej sentymentalnej piosenki, otrzyma bilet wstępu na finałowy odcinek nadchodzącej edycji „Tańca z Gwiazdami”. Decyzja ta wywołała euforię wśród publiczności, a plac pod sceną w mgnieniu oka zamienił się w wielki, improwizowany parkiet.
Historyczna szansa dla fanów formatu
Nigdy wcześniej w historii polskiej telewizji wejściówka na tak prestiżowe wydarzenie, jakim jest finał TzG, nie była dostępna „od ręki” prosto z koncertowego tłumu. Zazwyczaj zaproszenia na nagrania w studiu przy ul. Łubinowej są ściśle limitowane i trafiają do rodzin uczestników lub gości specjalnych. Tym razem jednak produkcja postanowiła wyjść naprzeciw fanom, oddając los biletów w ręce (i nogi) przypadkowych osób. Rywalizacja była niezwykle zacięta, a emocje potęgował fakt, że zwycięzców wybierano na żywo, oceniając ich autentyczność i poczucie rytmu.
Szczęśliwa para i finał za kulisami
Po kilku minutach tanecznych zmagań wzrok jurorów oraz samego Ibisza spoczął na parze bawiącej się tuż pod samą sceną. Ich zaangażowanie i radość z tańca nie pozostawiły wątpliwości – to właśnie oni okazali się najlepsi. Krzysztof Ibisz oficjalnie ogłosił werdykt i poprosił zwycięzców o niezwłoczne udanie się na zaplecze. Tam, za kulisami, czekali już koordynatorzy produkcji, aby przekazać oficjalne zaproszenia i dopełnić formalności. Dla dwojga fanów z Torunia ten wieczór zakończył się nie tylko świetną zabawą, ale i gwarancją zobaczenia na żywo walki o Kryształową Kulę.