Strzały w polskim mieście. Nie żyje mężczyzna, jego była żona jest w ciężkim stanie
W Sandomierzu padły dwa strzały. Nie żyje jedna osoba, stan 48-letniej kobiety określany jest jako ciężki. Pierwszy strzał padł w mieszkaniu w bloku przy ul. Mickiewicza.
Sandomierz: padły dwa strzały, nie żyje jedna osoba
Sandomierz. W niedzielę 13 sierpnia tuż po godzinie 15 do policjantów dotarła wiadomość o głośnym huku . Hałas słyszany był w jednym z bloków.
Kiedy policjanci przyjechali na miejsce ustalili, że huk słyszany przez osobę zgłaszająca był tak naprawdę odgłosem wystrzału z broni palnej . Szczegóły tej tragedii mrożą krew w żyłach.
Postrzelona 48-latka jest w stanie ciężkim
Policjanci z Sandomierza rozpoczęli interwencję. Po otarciu drzwi mieszkania, gdzie padł strzał, znaleźli 48-letnią kobietę. Miała ona ranę postrzałową i natychmiast została przetransportowana do pobliskiego szpitala .
Lekarze poinformowali, że stan rannej 48-latki jest ciężki . Po znalezieniu kobiety rozpoczęto poszukiwania. Świadkowie wskazali, że w mieszkaniu, gdzie padł strzał, widziany był były mąż postrzelonej.
Śledczy z Sandomierza muszą odpowiedzieć na kluczowe pytania
- Pomoc wezwała córka. 48-latka w poważnym stanie została przewieziona do szpitala, gdzie trafiła na stół operacyjny . Policjanci ustalili, że po tym, jak padł strzał, który ranił kobietę, z mieszkania uciekł jej były mąż - przekazał podinspektor Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach w rozmowie z echodnia.eu.
Były mąż 48-letniej kobiety został znaleziony martwy , policjantów naprowadziło na trop drugie pociągnięcie za spust. - Kiedy siłowo dostali się do mieszkania, z którego dobiegł huk, znaleźli ciało 50-latka. Mężczyzna zginął od strzału. Policjanci znaleźli także broń czarnoprochową. Będą teraz ustalać, jak 50-latka wszedł w jej posiadanie, czy powinien mieć na nią zezwolenie oraz czy to ona została użyta do ataku na 48-latkę - dodał rzecznik kieleckich policjantów .
Źródło: echodnia.eu, rmf24.pl