Sprawca wypadku opisał, co zrobili policjanci. Wysłał list do komendanta
Ogromne zdziwienie musiało towarzyszyć Komendantowi Powiatowemu Policji w Żaganiu, gdy w jego ręce trafił “donos” od kierowcy biorącego udział w zdarzeniu drogowym. Wbrew pozorom, w liście na próżno było szukać wyzwisk i eskalacji emocji, pojawiło się za to coś, czego nikt nie mógłby się spodziewać. Sprawa zresztą dość szybko okazała się być tak nietypowa, że mundurowi nie omieszkali się nią podzielić. O co więc tyle hałasu?
Żagań. Nietypowy donos do komendanta
Taka wiadomość to absolutny wyjątek w świecie, w którym coraz częściej słyszy się o wszechobecnym hejcie, frustracji i niechęci człowieka do człowieka.
Gdy dodamy jeszcze, że wszystko zaczęło się od zdarzenia drogowego, które zazwyczaj wywołuje silne negatywne emocje, aż dziw bierze, iż nie jest to kolejny “fake news”, ale coś, co wydarzyło się naprawdę.
Nie tylko my dostrzegamy zresztą ogromną wyjątkowość tej sytuacji, bowiem nie pisalibyśmy o niej, gdyby nie uprzejmość żagańskich policjantów, którzy powodowani ogromnym szokiem pochwalili się listem, jaki otrzymał tamtejszy komendant od sprawcy samochodowego incydentu.
Pilny apel ws. 8-letniego Kamila z Częstochowy. "Zwracamy się z błaganiem o pomoc"Podziękowania zamiast skargi
Komendant Powiatowy Policji w Żaganiu inspektor Marcin Sapun musiał przeżyć istny szok, gdy wyciągnął z koperty list mający tylko w założeniu być donosem, a który to okazał się być laurką wystawioną dwójce jego podwładnych sierż. sztab. Justynie Chwiedziuk i asp. Mariuszowi Jakubowskiemu z Wydziału Prewencji.
Z każdym kolejnym zdaniem szef żagańskiej policji przekonywał się, że ma do czynienia ze szczerymi wyrazami podziękowania za “profesjonalizm i empatię”, którą to wykazali się jego mundurowi interweniując w sprawie mężczyzny, winnego spowodowania małego zamieszania na drodze.
- Chciałbym przekazać serdeczne podziękowania za […] dostrzeżenie we mnie nie tylko sprawcy, ale także osoby, która nagle znalazła się w zupełnie niechcianej i przerażającej ją sytuacji - przekazał autor listu.
Sytuacja nie była precedensem
Co ciekawe, gdy sięgniemy głębiej do policyjnych archiwów, dowiemy się, że sytuacja z Żagania wcale nie była precedensem. Kilka tygodni temu podobne zajście miało miejsce w Słupsku i dotyczyło mężczyzny, który został ukarany mandatem w wysokości 1400 zł i 17 punktami karnymi.
- Mój mail może wydawać się dziwny i nietypowy, ale chciałbym podziękować Policjantom, którzy mnie dzisiaj zatrzymali i ukarali bardzo dużą ilością punktów karnych - napisał kierowca.
W dalszej części elektronicznego listu “winny” nie mógł nachwalić się profesjonalizmu policjantów i dziękował im za to, że otworzyli mu oczy. Pokornie przyznał też, że dopadły go rutyna i brawura.
Źródło: Lubuska Policja, moto.pl