"Ślub od pierwszego wejrzenia". Widzowie już nie mogą wytrzymać, totalne oburzenie na zachowanie Piotra
Reality show "Ślub od pierwszego wejrzenia" nie przestaje wzbudzać emocji. 10. edycja eksperymentu społecznego powoli dobiega końca, a losy bohaterów nie wydają się oczywiste. Szczególnie dużo kontrowersji wywołała relacja między Piotrem Miechowskim a jego żoną, Agatą. Ich konflikt, który eskalował na oczach widzów, podzielił fanów programu. Jedni krytykują Piotra za jego zachowanie, drudzy bronią go, wskazując na trudny charakter Agaty. Czy relacja tej pary miała szanse na przetrwanie?
Piotr i Agata na wizji prowadzili otwarty konflikt. Czy ich małżeństwo okazało się porażką?
Według uczestnika show TVN, Agata okazała się osobą "trudną i nieprzewidywalną", co sprawiło, że czuł się w małżeństwie jak intruz. Dodał także, że z powodu braku porozumienia ceni sobie teraz swój "święty spokój". Piotr Miechowski od samego początku nie stronił od wyrażania swojego niezadowolenia z żony.
Totalnie się nie spodziewałem, że może być ktoś, kto w taki sposób odnosi się do ludzi - stwierdził w jednym z ostatnich odcinków.
Z kolei Agata twierdziła, że problemy w ich relacji wynikały z zamknięcia Piotra na dialog i kompromis.
W zapowiedzi finałowego odcinka widać, że Piotr prawdopodobnie nie pojawił się na spotkaniu podsumowującym eksperyment. To wywołało falę krytyki w sieci.
Doda aż się zarumieniła i chciała skraść jego uwagę. Bardzo gorąco na planie "Tańca z gwiazdami", mamy nagranieNie miał na tyle cywilnej odwagi, by spojrzeć Agacie w twarz - napisał jeden z internautów na profilu programu na Facebooku.
Widzowie podzieleni. Piotr Miechowicz wzbudził mnóstwo kontrowersji
Zachowanie Piotra wywołało skrajne reakcje wśród fanów programu. Wielu internautów określiło go mianem "zadufanego gbura", który nie potrafił odnaleźć się w sytuacji wymagającej empatii i otwartości. Komentatorzy nie szczędzili mocnych słów.
“Jego zachowanie mnie obrzydza. Zrobił z Agaty toksyczną osobę” - stwierdziła jedna z fanek programu.
“Ma dopiero 40 lat, a mentalnie zachowuje się jak 90-latek!” - dodawał inny widz.
Nie zabrakło jednak osób, które stanęły w obronie Piotra. Ich zdaniem to Agata odpowiadała za napiętą atmosferę w związku.
“Facet ma rację. Ona wykończyła go psychicznie” - napisano w jednym z komentarzy.
“Gratuluję facetowi. Ma świetne podejście do ludzi, ale gdy spotkał tsunami z cyklonem, to się wyłączył” - czytamy dalej.
Wielu widzów zauważyło jednak, że obie strony były niedojrzałe emocjonalnie i niegotowe na budowanie trwałej relacji - a tym bardziej małżeństwa.
Jedno i drugie jest siebie warte. Oboje uparci, pozbawieni elastyczności, a przede wszystkim - kultury - podsumował jeden z internautów.
Eksperci "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pod ostrzałem
Nie tylko Piotr i Agata byli krytykowani. Widzowie zarzucili ekspertom programu błędny dobór uczestników. Według wielu komentujących Piotr i Agata od początku nie mieli szans na stworzenie udanego związku.
To kompletnie niedobrana para. On - gbur, ona - prosta i zaniedbana. Nic ich nie łączyło od pierwszego dnia - stwierdził jeden z widzów.
Choć większość widzów spodziewa się, że relacja Piotra i Agaty zakończy się definitywnym rozstaniem, pojawiają się głosy sugerujące, że być może uda się jeszcze uratować tę znajomość. W jednym z ostatnich odcinków Agata deklarowała, że jest gotowa podjąć próbę rozmowy i zrozumienia. Z kolei Piotr, choć sceptyczny, przyznał, że chciałby zamknąć sprawę z klasą.
Finał 10. edycji programu odpowie na pytania, które od tygodni nurtują fanów show. Czy Piotr ostatecznie pojawi się na spotkaniu z ekspertami i Agatą? Czy inne pary znajdą wspólną drogę? Jedno jest pewne - "Ślub od pierwszego wejrzenia" kolejny raz udowodnił, że pozorna kompatybilność nie jest gwarancją udanego związku i czasem nawet najlepsze intencje ekspertów mogą nie wystarczyć.