Skandal w ZUS. Zdjęcia wyciekły do sieci, prokuratura w akcji
Związek Zawodowy ”Związkowa Alternatywa” ujawnił, w jakim miejscu muszą na co dzień przebywać osoby pracujące w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Zdjęcia przedstawiają pomieszczenie socjalne w placówce Zakładu w Zgierzu. Związkowcy mówią o ”warunkach urągających ludzkiej godności”.
Szokujące zdjęcia z placówki ZUS
Fotografie z pokoju socjalnego ujrzały światło dzienne za sprawą członków Związku Zawodowego ”Związkowej Alternatywy”. Przedstawiają one bez wątpienia obskurne pomieszczenie, które miało niegdyś służyć za kotłownie. W takim miejscu miały przebywać osoby pracujące w placówce ZUS w Zgierzu .
Skandaliczne warunki w pomieszczeniu socjalnym ZUS w Zgierzu
Związkowcy zapewniają, że władze placówki wiedziały o warunkach, w jakich pracują osoby zatrudnione w placówce w Zgierzu. Zadecydowano o skierowaniu zawiadomienia do prokuratury .
Zdjęcia pochodzą z lutego bieżącego roku! To warunki urągające ludzkiej godności! Dlatego nasz związek skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez lokalne władze ZUS. Wstyd i hańba, że coś takiego ma miejsce we współczesnej Polsce i to w instytucji, która powinna świecić przykładem! – napisali związkowcy na Facebooku.
ZOBACZ TAKŻE: Odwiedzili grób Tomasza Komendy. Zauważyli tajemniczy napis
Skandal w ZUS
Warunki, w jakich na co dzień musiały pracować panie sprzątające budynek ZUS-u , zostały ujawnione w czasie kontroli Społecznego Inspektora Pracy . Według relacji związkowców, kobiety miały codziennie odbierać klucz do pomieszczenia od innego pracownika.
Rzecznik prasowy ZUS stwierdził, że pracownicy zewnętrznej firm sprzątającej samodzielnie przekształcili pomieszczenie na pokój socjalny, a placówka w Zgierzu nie wyraziła na to zgody. Dodatkowo pracownikom miało zostać zaoferowane korzystanie z pokoju kierownika.
Oddział odbył już spotkanie z przedstawicielami firmy sprzątającej. Firma zobowiązała się do uporządkowania pomieszczenia i korzystania z niego zgodnie z umową – dodał Paweł Żebrowski w odpowiedzi na pytanie portalu money.pl.
Źródło: Fakt.pl, money.pl.