Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Sikorski ostro skrytykował wyjazd Karola Nawrockiego. "Złamanie konstytucji"
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 18.09.2025 08:29

Sikorski ostro skrytykował wyjazd Karola Nawrockiego. "Złamanie konstytucji"

Sikorski ostro skrytykował wyjazd Karola Nawrockiego. "Złamanie konstytucji"
Fot. KAPIF

Radosław Sikorski skrytykował prezydenta Karola Nawrockiego za rozmowy w Berlinie dotyczące reparacji wojennych. Według wicepremiera i szefa MSZ, prezydent podjął działania bez konsultacji z rządem, co - jak stwierdził - stanowi złamanie konstytucji.

"Prezydent nie jest szefem rządu"

Podczas wizyty w Berlinie Karol Nawrocki poruszył temat reparacji wojennych. Spotkanie to odbiło się szerokim echem, jednak szybko pojawiły się głosy krytyki. Zdaniem Radosława Sikorskiego, prezydent działał wbrew obowiązującym zasadom, nie konsultując swoich kroków z rządem.

Prezydent nie jest szefem rządu, tylko reprezentantem jego polityki - podkreślił Sikorski w rozmowie z Polsat News.

Dodał, że decyzja o ogłoszeniu planów rozmów o reparacjach "bez konsultacji z rządem, co jest złamaniem konstytucji" naraża Polskę na dyplomatyczne porażki.

Polityka czy polityka wewnętrzna?

W Paryżu Nawrocki zapowiedział utworzenie zespołu do spraw reparacji, który miałby być przedmiotem dalszych rozmów z Niemcami. Dla jego krytyków był to jednak bardziej ruch w kierunku polskiej opinii publicznej niż realna strategia dyplomatyczna.

Celem prowadzenia polityki zagranicznej nie jest przyjmowanie póz i granie o głosy, tylko załatwianie korzyści dla Polski - wskazał Sikorski.

Jego zdaniem, działania prezydenta mogą być odczytywane bardziej jako element polityki wewnętrznej niż realna próba uzyskania odszkodowań.

Reparacje - temat otwarty, ale trudny

Prezydent Nawrocki nie zamierza wycofywać się ze swojego stanowiska. Podczas rozmów z niemieckimi przywódcami podkreślał, że sprawa reparacji wojennych nie jest prawnie zamknięta. Wskazywał też, że rekompensaty mogłyby obejmować finansowanie polskiego przemysłu zbrojeniowego.

Jednak, jak zauważają polscy dyplomaci, użycie samego terminu "reparacje" pozwala Niemcom łatwiej odrzucać polskie postulaty. To sprawia, że temat wciąż pozostaje obszarem politycznego sporu, a różnice zdań między prezydentem a rządem tylko dodatkowo komplikują sytuację.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News