Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Są wyniki oględzin w komisjach wyborczych. Ujawniono dokumenty
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 21.06.2025 08:19

Są wyniki oględzin w komisjach wyborczych. Ujawniono dokumenty

Są wyniki oględzin w komisjach wyborczych. Ujawniono dokumenty
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Fot. Goniec; KAPiF

Od początku czerwca, a więc od zakończenia wyborów prezydenckich w II turze głośno jest o nieprawidłowościach przy zliczaniu głosów na poszczególnych kandydatów. W kilkunastu komisjach w Polsce odbyło się powtórne przeliczenie głosów. Portal money.pl uzyskał od Sądu Najwyższego dostęp do kilku protokołów z oględzin sądów rejonowych w obwodowych komisjach wyborczych. Wyniki są zaskakujące i zastanawiające.

Sąd Najwyższy nakazał powtórne przeliczenie głosów

Wybory prezydenckie 2025, a dokładnie ich II tura wywołały wielkie poruszenie w społeczeństwie. Chodzi o nieprawidłowości przy zliczaniu głosów. Wiele komisji wyborczych w Polsce zgłosiło, że doszło do pomyłek, gdzie najpoważniejszą było błędne przypisanie głosów nie temu kandydatowi, co trzeba.

Z tego powodu Sąd Najwyższy wziął się do pracy. Coraz liczniej spływają protesty wyborcze. Aktualnie mowa nawet o ponad 30 tysiącach takich zgłoszeń. Z tego względu, w wielu komisjach wyborczych powinno dojść do powtórnego przeliczenia głosów. O to apelował również premier Donald Tusk na wczorajszej konferencji prasowej.

Trzeba przeliczyć i zbadać ewentualność popełnienia przestępstwa we wszystkich komisjach, co do których są protesty, a prokuratura, sąd uznają, że te protesty mają jakąkolwiek zasadność. Oczekuję tego, żeby w każdym przypadku, kiedy protest ma jakiekolwiek uzasadnienie, sąd przesłał do prokuratury i żeby wszędzie tam, gdzie pojawia się jakakolwiek wątpliwość, te głosy ponownie przeliczyć - mówił prezes rady ministrów.

Sąd Najwyższy nakazał ponowne przeliczenie głosów. Doszło do błędnego przypisania głosów

Sąd Najwyższy zarządził wykonanie oględzin w komisjach wyborczych, co do których zgłaszane były wątpliwości związane z przeliczeniem głosów w II turze wyborów prezydenckich. Z tego względu, portal money.pl poprosił SN o dostęp do protokołów z oględzin sądów rejonowych w obwodowych komisjach wyborczych. Uzyskanie możliwości wglądu odbyło się w sposób legalny, bo na podstawie art. 525 Kodeksu postępowania cywilnego, który pozwala, za zezwoleniem przewodniczącego, na dostęp do akt spraw nie tylko stronom, ale także innym osobom z możliwością sporządzania wyciągów.

Sąd Najwyższy nakazał ponowne przeliczenie głosów w 13 okręgowych komisjach wyborczych:  w Krakowie, Oleśnie, Mińsku Mazowieckim, Strzelcach Opolskich, Grudziądzu, Gdańsku, Bielsku-Białej, Tarnowie, Katowicach, Tychach, Kamiennej Górze oraz Brześciu Kujawskim. Money.pl uzyskał dostęp do protokołów dotyczących ośmiu OKW. 

Praca sędziów polegała na przejęciu zaplombowanych worków z głosami oddanymi w II turze wyborów prezydenckich. Głosy zarówno na Karola Nawrockiego, jak i na Rafała Trzaskowskiego umieszczane były w osobnych kopertach oraz pakietach. Oddzielnie były też pakowane głosy nieważne lub niewykorzystane karty do głosowania. Z kolei sędziowie, którzy dokonywali oględzin przeglądali pakiety, dokonywali ponownego liczenia głosów oddanych na każdego z kandydatów i weryfikowali liczbę głosów nieważnych i pustych kart. Porównali też wynik z załączonym do pakietów protokołem. Rezultat obserwacji portalu money.pl może zastanawiać.

ZOBACZ: "Ukraina to nasze terytorium". Putin znów grozi ekspansją

Głosy "na odwrót" i głosy zmiksowane. Zaskakujący efekt analizy protokołów udostępnionych przez SN

Protokół z oględzin przeprowadzonych przez sąd rejonowy w komisji nr 95 w Krakowie wskazuje, że “istnieje zasadnicza rozbieżność pomiędzy protokołem głosowania a rzeczywiście oddanymi głosami”. Doszło tam do zamiany głosów, na której “zyskał” Karol Nawrocki. W protokole wskazano, że 1132 głosy oddano właśnie na kandydata wspieranego przez PiS, a na Rafała Trzaskowskiego - 540. Krakowski sąd po weryfikacji uznał, że powinno być na odwrót. Podobnie stało się w obwodowej komisji wyborczej nr 25 w Grudziądzu. Protokół wskazywał, że na Rafała Trzaskowskiego oddano 324 głosy, a na Karola Nawrockiego 504. A powinno być odwrotnie. To jednak nie wszystko. W OKW nr 4 w Wieńcu w gminie Brześć Kujawski Rafał Trzaskowski także “stracił”. Karolowi Nawrockiemu błędnie przypisano 466 głosów, a Rafałowi Trzaskowskiemu - 331. I znów, powinno być na odwrót.

Natomiast w komisji nr 17 w Gdańsku nie tyle, co pomylono głosy i przypisano ich więcej, z korzyścią dla Karola Nawrockiego, co dodatkowe 3 głosy uznane za nieważne przypisano kandydatowi obywatelskiemu. W komisji nr 61 w Bielsku-Białej również błędnie przypisano głosy Rafała Trzaskowskiego Karolowi Nawrockiemu, dzięki czemu kandydat wspierany przez PiS ponownie “zyskał”. Inna sytuacja miała za to miejsce w komisji nr 6 w Kamiennej Górze, gdzie w worku z 368 głosami oddanymi na Karola Nawrockiego odnalazło się 90 głosów oddanych na Rafała Trzaskowskiego. Tego samego błędu nie odnotowano w worku z głosami oddanymi na kandydata KO (338 głosów). W efekcie ponownej weryfikacji ustalono, że kandydat wspierany przez PiS w tej komisji otrzymał 278 głosów, a prezydent Warszawy - 428. Doszło więc do zmiksowania głosów.

Portal money.pl otrzymał również pismo z Okręgowej Komisji Wyborczej w Siedlcach, które dotyczy komisji OKW nr 26 w Mińsku Mazowieckim. Znalazła się tam informacja o tym, że niewykluczony jest błąd w ustaleniu wyników głosowania. Polega on na tym, że błędnie przypisano głosy oddane na Rafała Trzaskowskiego Karolowi Nawrockiemu oraz odwrotnie. Ostatecznie różnica miała wynieść 248 głosów na korzyść kandydata KO. OKW zaznacza jednak w piśmie, że nawet, jeśli te nieprawidłowości potwierdziłyby się, “to różnica taka pozostaje bez wpływu na wynik wyborów”.

W sumie, z opisanych powyżej przypadków wynika, że przez błędy Rafałowi Trzaskowskiemu przypisano aż o 1670 głosów mniej, niż wskazywał na to stan faktyczny. Nie wszędzie jednak oględziny protokołów wskazały błędy w liczeniu. Protokół z Sądy Rejonowego w Tarnowie dotyczący tamtejszej komisji nr 10 wskazuje, że akurat tam ponowne przeliczenie było zgodne z oficjalnym wynikiem głosowania. Natomiast w OKW nr 53 w Katowicach zdarzyły się błędy, jednak nie mające istotnego wymiaru. Chodzi o to, że w kopercie z głosami na Karola Nawrockiego było ich faktycznie o jeden mniej niż wynikało z protokołu. Z kolei w przypadku głosów na Rafała Trzaskowskiego były dwa głosy mniej. Natomiast w obu przypadkach w pakietach znalazły się odpowiednio jeden i dwa głosy nieważne, których zaliczenie spowodowało minimalne zawyżenie liczby oddanych głosów.

Sąd Najwyższy cały czas przyjmuje kolejne protesty wyborcze. SN ma czas do 2 lipca, by stwierdzić lub nie ważność wyborów prezydenckich. Rzecznik SN Aleksander Stępkowski, w rozmowie z portalem money.pl mówi, że niewykluczone, iż liczba zgłoszeń zbliży się do 50 tysięcy. Ponadto składy sędziowskie mogą prosić sądy rejonowe o kolejne oględziny, jednak rzecznik SN nie spodziewa się, by było wiele takich wniosków.

Mogą się pojawić kolejne wnioski, ale raczej nie będzie to duża liczba, ponieważ protesty, które spływają nie stwarzają nam możliwości występowania z tego typu odezwami. Na ogół zawarte są w nich abstrakcyjne zarzuty opierające się na doniesieniach medialnych, a nie są zgłaszane konkretne nieprawidłowości w konkretnych komisjach - mówi sędzia Aleksander Stępkowski w rozmowie z money.pl.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News