Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Przyjaciel Jacka Jaworka wie, co się z nim stało? "Z Jacka robi się Rambo"
Irmina Jach
Irmina Jach 18.09.2022 21:59

Przyjaciel Jacka Jaworka wie, co się z nim stało? "Z Jacka robi się Rambo"

Jacek Jaworek
materiały policyjne

Jacek Jaworek, który w lipcu ubiegłego roku zamordował brata, bratową i bratanka, wciąż pozostaje nieuchwytny. Policjanci, którzy są przekonani, że przestępca wciąż żyje, szukają go w Polsce i poza granicami naszego kraju. Tymczasem przyjaciele poszukiwanego uważają, że 53-latek dawno odebrał sobie życie.

10 lipca będzie dla mieszkańców niewielkich Borowców datą, której nigdy nie uda im się wymazać z pamięci. To właśnie wtedy Jacek Jaworek wydał wyrok na życie najbliższych. Zabójca, mimo upływu ponad roku, wciąż nie znalazł się na policyjnym radarze.

Jacek Jaworek popełnił samobójstwo?

- Borowce to wieś, nad którą wisi fatum. W co najmniej ośmiu domach mężczyźni odeszli z tego świata samobójczą śmiercią przez powieszenie. Jacek Jaworek, gdy ochłonął, gdy dotarło do niego co zrobił, mógł się powiesić. Tak w Borowcach ludzie rozstają się życiem - mówił w rozmowie z Faktem Tomasz Górnicz, znajomy mordercy.

Mężczyzna tłumaczy, że tuż po zbrodni przez miejscowość przeszła gwałtowna nawałnica, która powaliła ogromne, stuletnie drzewa. Do tej pory część lasów pozostaje niedostępnych dla spacerowiczów i grzybiarzy. - Tam trzeba go szukać - dodaje.

Tadeusz Górnicz przekonuje, że Jacek Jaworek był prostym, niezaznajomionym z technologią mężczyzną. Podobno nie miał nawet konta w banku. - Śmieszy mnie, gdy z Jacka robi się Rambo i opowiada, że on żyje, że gdzieś się ukrywa - ocenia.

Morderstwo w Borowcach. Nie ma żadnych sygnałów o żywym Jacku Jaworku

Znajomy Jacka Jaworka uważa, że mężczyzna - mimo że miał przy sobie broń - zdecydował się na samobójstwo poprzez powieszenie. Za tą teorią przemawia fakt, że w okolicy wsi nie było słychać żadnych strzałów. Nie odnaleziono również broni.

Jacek Jaworek pozostawił w domu swoich ofiar samochód, leki i odzież. Jako że na miejscu zbrodni odnaleziono również około 40 tysięcy złotych w gotówce, istnieje możliwość, że nie miał przy sobie żadnych pieniędzy.

53-latek figuruje listach Interpolu i wystawiono za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Do tej pory poszukiwane są także lasy w Borowcach. Mimo to do tej pory nie udało się zdobyć żadnego tropu. Jacek Jaworek zdaje się rozpłynąć w powietrzu.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Fakt