Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Przemysław Czarnek chce ręcznie sterować ocenami szkół wyższych. Zapowiedział nowe przepisy
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 13.08.2021 10:11

Przemysław Czarnek chce ręcznie sterować ocenami szkół wyższych. Zapowiedział nowe przepisy

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Pawel Wodzynski/East News

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek chce ręcznie sterować ocenami szkół wyższych. Według nowych przepisów sam ustali, jaką kategorię powinna otrzymać dana uczelnia. Do Sejmu właśnie trafił projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie ewaluacji jakości działalności naukowej.

Zgodnie z projektem, minister edukacji będzie sam mógł decydować o ocenach przyznawanych szkołom wyższym. Jak pisze „Rzeczpospolita”, Czarnek ustali, kiedy dana jednostka powinna otrzymać kategorię A, a kiedy B+ lub niższą.

Ręczne sterowanie

Proces ewaluacji jest istotny, bo od tego, jaką kategorię dostanie dana jednostka, zależy nie tylko jej prestiż, ale też możliwość nadawania tytułów naukowych i po części wysokość subwencji. Punkty przyznawane są za publikacje naukowe pracowników oraz patenty, wpływ działalności naukowej na funkcjonowanie społeczeństwa i gospodarki czy efekty finansowe badań naukowych.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wartość referencyjna, czyli graniczna liczba punktów, od której przyznaje się kategorię, proponowana jest przez składającą się z niezależnych ekspertów Komisję Ewaluacji Nauki. Minister może jedynie zatwierdzić bądź nie lub zalecić korektę tej wartości.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Przemysław Czarnek chce, aby to się zmieniło. Złożony w Sejmie projekt nowelizacji zakłada, że przewodniczący KEN jedynie zarekomenduje ministrowi te propozycje. W uzasadnieniu projektodawca pisze, że funkcjonujące rozwiązanie nie pozwala ministrowi w wystarczającym stopniu decydować o istotnym elemencie polityki naukowej państwa.

Krytyka ekspertów

Ministerstwo utrzymuje, że proponowane zmiany są odpowiedzią na oczekiwania środowiska naukowego. Z tym że owo środowisko ocenia pomysły ministra negatywnie. Ponadto, Fundacja na rzecz Nauki Polskiej stoi na stanowisku, że reformy budzą wątpliwości natury prawnej.

Jeśli zestawy wartości referencyjnych określi minister, trudno będzie mówić o niezależności środowiska naukowego w procesie ewaluacji. Co prawda KEN zachowa kompetencję proponowania kategorii naukowych, ale uchwała, którą przyjmie, nie będzie efektem niezależnej, autonomicznej ewaluacji — zauważa w rozmowie z "Rz" prof. Maciej Żylicz, prezes fundacji. Krytycznie do projektu odnosi się również Konferencja Rektorów Szkół Polskich oraz Komitet Polityki Naukowej, zauważający, że podmioty, w których wyniki badań nie są na zadowalającym poziomie, zyskają znaczące uprawnienia — czytamy.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: onet.pl, rp.pl