Przemysław Czarnek chce ręcznie sterować ocenami szkół wyższych. Zapowiedział nowe przepisy
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek chce ręcznie sterować ocenami szkół wyższych. Według nowych przepisów sam ustali, jaką kategorię powinna otrzymać dana uczelnia. Do Sejmu właśnie trafił projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie ewaluacji jakości działalności naukowej.
Zgodnie z projektem, minister edukacji będzie sam mógł decydować o ocenach przyznawanych szkołom wyższym. Jak pisze „Rzeczpospolita”, Czarnek ustali, kiedy dana jednostka powinna otrzymać kategorię A, a kiedy B+ lub niższą.
Ręczne sterowanie
Proces ewaluacji jest istotny, bo od tego, jaką kategorię dostanie dana jednostka, zależy nie tylko jej prestiż, ale też możliwość nadawania tytułów naukowych i po części wysokość subwencji. Punkty przyznawane są za publikacje naukowe pracowników oraz patenty, wpływ działalności naukowej na funkcjonowanie społeczeństwa i gospodarki czy efekty finansowe badań naukowych.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wartość referencyjna, czyli graniczna liczba punktów, od której przyznaje się kategorię, proponowana jest przez składającą się z niezależnych ekspertów Komisję Ewaluacji Nauki. Minister może jedynie zatwierdzić bądź nie lub zalecić korektę tej wartości.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Przemysław Czarnek chce, aby to się zmieniło. Złożony w Sejmie projekt nowelizacji zakłada, że przewodniczący KEN jedynie zarekomenduje ministrowi te propozycje. W uzasadnieniu projektodawca pisze, że funkcjonujące rozwiązanie nie pozwala ministrowi w wystarczającym stopniu decydować o istotnym elemencie polityki naukowej państwa.
Krytyka ekspertów
Ministerstwo utrzymuje, że proponowane zmiany są odpowiedzią na oczekiwania środowiska naukowego. Z tym że owo środowisko ocenia pomysły ministra negatywnie. Ponadto, Fundacja na rzecz Nauki Polskiej stoi na stanowisku, że reformy budzą wątpliwości natury prawnej.
- Jeśli zestawy wartości referencyjnych określi minister, trudno będzie mówić o niezależności środowiska naukowego w procesie ewaluacji. Co prawda KEN zachowa kompetencję proponowania kategorii naukowych, ale uchwała, którą przyjmie, nie będzie efektem niezależnej, autonomicznej ewaluacji — zauważa w rozmowie z "Rz" prof. Maciej Żylicz, prezes fundacji. Krytycznie do projektu odnosi się również Konferencja Rektorów Szkół Polskich oraz Komitet Polityki Naukowej, zauważający, że podmioty, w których wyniki badań nie są na zadowalającym poziomie, zyskają znaczące uprawnienia — czytamy.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Nie żyje Agnieszka Rogalska. Wiadomość przekazał burmistrz Wieliczki
Ryszard Terlecki potwierdził. "LexTVN" ma być dzisiaj uchwalona
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: onet.pl, rp.pl