Pruszków: 10-latek wypadł z czwartego piętra. Mówił, że wychodzi do szkoły. Koszmar pod Warszawą
We wtorek, 11 stycznia, doszło do koszmarnego zdarzenia w Pruszkowie pod Warszawą. 10-latek powiedział rodzicom, że wychodzi do szkoły. Po wyjściu z mieszkania doszło do tragedii. Chłopiec wypadł z okna z 4. piętra. W ciężkim stanie trafił do szpitala. Policja bada okoliczności tego zdarzenia.
Policja otrzymała zgłoszenie o wypadku o godzinie 8.30 we wtorek rano. Do zdarzenia miało dojść w bloku przy ulicy Ołówkowej w Pruszkowie nieopodal stacji PKP Pruszków.
- 10-latek powiedział rodzicom, że wychodzi do szkoły. Chłopiec wypadł z 4. piętra z klatki schodowej. Obecnie trwa postępowanie w tej sprawie. Rodzice byli trzeźwi. 10-latek do szpitala został zabrany przytomny. Czekamy, aż stan zdrowia pozwoli na porozmawianie z nim - przekazała w rozmowie z Goniec.pl kom. Karolina Kańka z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.
Śledczy prowadzą czynności w tej sprawie i sprawdzają okoliczności tego wypadku. Według relacji świadków stan poszkodowanego 10-latka był bardzo ciężki.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Alarm bombowy na pokładzie samolotu. Wielka akcja służb na lotnisku w Modlinie
7-dniowa żałoba w teatrze po śmierci aktora Przemysława Gąsiorowicza
Wybuch butli z gazem w budynku mieszkalnym w Słupnie. Ewakuowano mieszkańców
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Warszawy lub Mazowsza, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Goniec.pl