Goniec.pl Społeczeństwo Prawda o pieczywie z Biedronki i Lidla wyszła na jaw. Wiele osób nie ma pojęcia
Marek BAZAK/East News

Prawda o pieczywie z Biedronki i Lidla wyszła na jaw. Wiele osób nie ma pojęcia

22 października 2023
Autor tekstu: Agata Jaroszewska

Kupujesz pieczywo w dyskontach? Musisz wiedzieć, że chleba i bułki opisywane jako „świeże pieczywo” bardzo często leży w sklepach… kilka miesięcy. Jeden trik pozwala dużym sieciom na oferowanie klientom produktu sugerującego, iż niczym nie różni się on od wieku małej piekarni. Prawda jest jednak inna.

Oto prawda o chlebach i bułkach z dyskontów

Pieczywo to nie tylko w Polsce produkt podstawowy. Niemniej Polacy słyną na świecie z wypieku aromatycznego i dobrej jakości pieczywa. Coraz częściej jednak szukamy oszczędności i kupno pieczywa nie jest w tym przypadku wyjątkiem.

Pieczywo z dyskontów kryje jednak tajemnicę, o której nie wie większość klientów . Napis “świeżo wypiekane bułki i chleby” jest jedynie częścią prawdy. Atrakcyjna cena w porównaniu do cen w lokalnych piekarniach powinna dać nam do myślenia.

Policja w lokalach wyborczych. Są już pierwsze incydenty

Pieczywo "świeżo wypiekane" może leżeć w sklepach nawet kilka miesięcy

Aż 65 proc. Polaków kupuje bułki i chleby w dyskontach. Te dane ujawniły badania przeprowadzone przez Centrum Badawczo-Rozwojowe BioStat. Większość klientów dużych sklepów nie wie jednak , że “świeże pieczywo” może leżeć w danym sklepie nawet kilka miesięcy . Jak to jest możliwe?

Pieczywo określane mianem “prosto z pieca” to tak naprawdę wypieki, które są w sklepie tylko dopiekane . Ma to na celu nie tylko wprowadzić na sklepie uwielbiany zapach świeżego pieczywa, ale również dostarczyć klientowi bułek i chleba z chrupiącą skórką. Każdy wie jednak, że pieczywo z dyskontu oraz pieczywo z lokalnej piekarni różni się już po kilku godzinach od zakupu.

Powód jest prosty. Mniejsze piekarnie wypiekają pieczywo na bieżąco . Wielkie dyskonty zamawiają natomiast pieczywo, które jest mrożone. Znamy szczegóły tej tajemnicy.

Czy pieczywo z dyskontu jest gorsze? Mieszane opinie

Świeże pieczywo to tak naprawdę w dużej mierze pieczywo głęboko mrożone, które pracownicy sklepu jedynie dopiekają na miejscu. - Pieczywo mrożone do wypieku po częściowym upieczeniu (w około 80 proc.) jest zamrażane, a następnie dopiekane w sklepach . W ten naturalny sposób można przedłużyć jego przydatność do spożycia - wyjaśniała dr Anna Wojtasik z Instytutu Żywności i Żywienia w rozmowie z Super Expressem.

Czy to oznacza, że chleb i bułki głęboko mrożone dostępne w dyskontach są gorsze? - To wypieki, w których składzie nie ma żadnych konserwantów , mające często prosty, czteroskładnikowy skład - dodała ekspertka. - Niestety, w tym wypadku technologia wypieku pieczywa wpływa na jego jakość. Takie pieczywo, wypiekane na zapleczu hipermarketu to nie jest klasyczne pieczywo . Jest ono bardzo dobre, ale tylko przez kilka godzin po wypieku - wskazał Stefan Putka, współwłaściciel sieci piekarni w  rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl.

Warto zwrócić jednak uwagę na specjalny dopisek. Jeśli pieczywo było mrożone i przez kilka miesięcy leżało w sklepie i czekało na wsadzenie do pieca, sieć ma obowiązek poinformować o tym klienta. Tuż obok pieczywa powinna znaleźć się informacje o tym, iż jest to produkt z ciasta głęboko mrożonego .

Źródło: se.pl, portalspozywczy.pl

Wybory samorządowe 2024. Jak oddać ważny głos?
Nigdy nie mów księdzu tych rzeczy. Dzięki temu pogrzeb będzie tańszy
Tagi: zakupy
Obserwuj nas w
autor
Agata Jaroszewska

Redaktorka portalu Goniec.pl. Studiowałam na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Interesuję się głównie problemami społecznymi oraz zagadnieniami związanymi z kulturą. W swojej pracy skupiam się na nagłaśnianiu ważnych i istotnych spraw w skali lokalnej, a do opisywanych spraw zawsze podchodzę bezstronnie. Moją pasją jest etnologia, szczególnie kwestie związane z kulturowym uwarunkowaniem społeczeństwa oraz dawne wierzenia. Szczególną uwagę przywiązuję do historii mówionej, gdzie nie ma jedynej i słusznej wersji wydarzeń historycznych. Przez trzy lata prowadziłam badania etnograficzne na terenie Ukrainy. Na Huculszczyźnie rozmawiałam ze świadkami historii na temat ich wspomnień o szkołach prowadzonych przez Polaków, czy prześladowaniu grekokatolików w czasie delegalizacji tego Kościoła na tamtejszych terenach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
wiadomości fakty społeczeństwo telewizja finanse rozrywka sport