Potrąciła policjanta podczas protestu rolników. Była nietrzeźwa
Groźne zdarzenie podczas protestu rolników w Brodnicy w woj. kujawsko-pomorskim. Do szpitala trafił policjant, który został potrącony przez samochód. Za kierownicą pojazdu siedziała 41-latka. Kobieta była pod wpływem alkoholu.
Potrącenie policjanta podczas protestu rolników
Niebezpiecznie zrobiło się podczas środowego (20 marca) strajku rolników w Brodnicy. Około godziny 6 rano lokalne służby rozpoczęły zabezpieczanie wydarzenia, instalując na miejscu drewniane palety. Miały one pełnić rolę odgradzających pochód barierek. W pewnym momencie doszło jednak do wypadku z udziałem jednego z mundurowych.
Kierująca fordem focusem wjechała z rozpędu w palety i zignorowała polecenie policjanta, który kazał jej się zatrzymać, a później potrąciła innego funkcjonariusza - poinformował w rozmowie z polsatnews.pl oficer prasowy KPP w Brodnicy sierż. szt. Paweł Dominiak.
Potrąciła policjanta. Kobieta była nietrzeźwa
Jak podają media, potrącony funkcjonariusz trafił do szpitala z urazem nogi. Na szczęście, obrażenia nie zagrażały jego życiu i mężczyzna jeszcze tego samego dnia został wypisany do domu.
ZOBACZ: Nie pomógł nawet LPR. Nie żyje 13-latka
Kierująca fordem okazała się być 41-letnią mieszkanką Rypina, którą poddano wstępnemu badaniu alkomatem. Wykazało ono, że kobieta była nietrzeźwa . W wydychanym powietrzu miała 1,3 promila. Policjantom tłumaczyć miała, że spowodowała wypadek, ponieważ “spieszyła się do pracy”.
Sprawczyni została przewieziona na policyjną izbę wytrzeźwień. Ma usłyszeć aż trzy zarzuty : jazdy samochodem w stanie nietrzeźwości, niezatrzymania się do kontroli, a także potrącenia człowieka.
Śmiertelny wypadek na S8. Nie żyje 36-latek
Przeprowadzone w środę strajki rolników były kolejną już masową akcją, zorganizowaną w ramach sprzeciwu wobec unijnego Zielonego Ładu oraz niekontrolowanego importu żywności z Ukrainy. Szacuje się, że w ponad 580 protestach udział mogło wziąć nawet blisko 70 tys. osób.
Niestety, wydarzenie z Brodnicy nie było jedynym nieszczęśliwym zajściem, do jakiego doszło podczas manifestacji. Jeszcze bardziej dramatycznie zakończył się protest na drodze S8 w okolicy Działosza na Dolnym Śląsku .
36-letni mężczyzna, który stał w korku w związku z działaniami rolników, wyszedł z pojazdu i zaczął iść wzdłuż ustawionych w kolumnie samochodów, a następnie przeskoczył przez bariery. Wówczas został śmiertelnie potrącony przez jadącego w przeciwną stronę 49-latka z Białorusi.
Źródło: Gazeta Pomorska, Polsat News