Potężny pożar na A1. Droga była całkowicie zablokowana
Przez wiele godzin trwała akcja gaśnicza i utrudnienia na autostradzie A1, gdzie doszło do pożaru dźwigu budowlanego. Na miejsce zadysponowano wszystkie służby. Kierowca pojazdu został ranny i trafił do szpitala.
Na A1 zapalił się dźwig
Do niebezpiecznego incydentu doszło w piątek, 25 października, około 2 w nocy na autostradzie A1 między węzłami Stanisławie i Swarożyn, w kierunku Gdańska (woj. pomorskie). Podczas jazdy zapalił się tam dźwig budowlany. Na miejscu pojawili się policjanci, strażacy oraz zespoły ratownictwa medycznego.
ZOBACZ: Nie żyje 20-latek. Jego motocykl stanął w płomieniach, dramatyczna akcja ratunkowa
Trzy pogrzeby zamiast wesela. Wracali z wakacji, byli prawie w domu, gdy spotkała ich tragedia Dramat w polskiej miejscowości. 9-latek walczy o życie, w akcji śmigłowiec LPRKierowca trafił do szpitala
Służby przekazały, że ogień objął przednią część dziewięcioosiowego dźwigu ważącego ponad sto ton, który jechał w kierunku Gdańska. Strażacy walczyli z ogniem przez trzy godziny. Na miejscu pracowały zastępy z JRG Tczew, OSP Turze, OSP Swarożyn i OSP Miłobądz. W wyniku wypadku kierowca pojazdu został lekko ranny. Przetransportowano go karetką do najbliższej placówki medycznej. Odcinek, na którym doszło do zdarzenia został zablokowany.
Droga została zablokowana
Ogień został opanowany, jednak uszkodzony dźwig zablokował trasę w kierunku Gdańska. Wyznaczone objazdy miały na celu usprawnienie ruchu, a po godzinie 8 rano otworzono pas szybkiego ruchu, dzięki czemu częściowo przywrócono przejazd na trasie - przekazali w piątkowy policjanci z KPP w Tczewie.
W związku z pracami związanymi ze zdarzeniem w sobotę, 26 października od godziny 2 w nocy do godziny 8 rano odcinek A1 Swarożyn-Stanisławie w kierunku Gdańska był zamknięty.