Posłowie złożyli ślubowanie. Uwagę przykuły zwłaszcza cztery słowa, jest nowy rekord
Ruszyła X kadencja Sejmu. W poniedziałek przy Wiejskiej byliśmy świadkami niecodziennych scen, podczas których w ławach na sali plenarnej zasiedli wszyscy wyłonieni w październikowych wyborach posłowie. Zanim jednak przystąpili do prac, musieli zostać zaprzysiężeni i złożyć ślubowanie. I tu właśnie doszło do zaskoczenia, bowiem okazało się, że nie wszyscy zdecydowali się na wypowiedzenie pewnej uroczystej formuły. Dlaczego?
Rozpoczęła się X kadencja Sejmu
Bardzo rzadko widujemy na sali plenarnej Sejmu wszystkich 460 posłów. W poniedziałek 13 listopada, podczas inauguracji X kadencji , nie mieli oni jednak wyboru, bo zgodnie z prawem tylko parlamentarzysta, który złoży ślubowanie, może pełnić swoją funkcję.
W związku z tym, po odczytaniu przez Marszałka Seniora Marka Sawickiego tekstu roty ślubowania zawartego w konstytucji, każdy z posłów elektów musiał powiedzieć uroczyste “ślubuję” . Niektórzy podeszli do tego kroku z wyjątkowym namaszczeniem, stając na baczność i kładąc na sercu prawą rękę. Niektórzy też dodali od siebie wiele znaczące słowa.
Sejm coraz bardziej laicki
Sejmowe ślubowanie prowadzone było przez posłanki sekretarzy, które po kolei wyczytywały imię i nazwisko każdego posła elekta, a ten musiał wstać i powiedzieć “ślubuję”. Do tego, według własnej woli, mógł dodać również “Tak mi dopomóż Bóg”.
Co mocno zwróciło uwagę komentatorów, większość polityków złożyła przysięgę dodając właśnie wspomniane słowa. Takich posłów było aż 330 z 460, a to oznacza, że samo “ślubuję” dało się usłyszeć z ust 130 parlamentarzystów.
ZOBACZ: Posiedzenie Sejmu X kadencji. Mateusz Morawiecki złożył dymisję rządu. “Przepraszam za potknięcia”
Co prawda, jak zauważa “Fakt”, różnica wciąż jest spora, jednak trend także wydaje się być oczywisty. Z kadencji na kadencję proporcje zmieniają się na korzyść ślubowania laickiego. W 2019 r. przykładowo na Boga powoływało się 360 polityków.
Poseł Lewicy Łukasz Litewka ślubował "z Bogiem"
Podczas gdy ślubowanie “z Bogiem” posłów Zjednoczonej Prawicy i Konfederacji nie było czymś zaskakującym, uwagę wszystkich zwrócił na siebie polityk Lewicy Łukasz Litewka. 34-latek był jedynym ze swojego klubu, który dodał do ślubowania “Tak mi dopomóż Bóg”.
ZOBACZ: Nowy poseł zabrany przez karetkę na SOR. “Ból potworny”
To już kolejny raz w ostatnim czasie, gdy Litewka dał jasno do zrozumienia, jakie ma poglądy w kwestii wiary. Ostatnio stanął w kontrze do swoich kolegów i stwierdził, że zabieg aborcji do 12. tygodnia ciąży powinien być wykonywany "tylko w uzasadnionych przypadkach".
Źródło: Fakt
