Pilny komunikat Sikorskiego. Powołał nadzwyczajne zebranie i ściągnął pół Europy
W obliczu rosnącego napięcia geopolitycznego i niepewnej sytuacji na froncie ukraińskim, polska dyplomacja przejmuje inicjatywę. Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski w trybie nagłym zwołał spotkanie Rady Państw Morza Bałtyckiego (RPMB). Przekaz jest jasny: region bałtycki musi stać się twierdzą nie do zdobycia.
Sytuacja w Europie Wschodniej zmienia się dynamicznie, a echa wojny w Ukrainie coraz wyraźniej rezonują w basenie Morza Bałtyckiego. W odpowiedzi na te wyzwania, szef polskiego MSZ podjął decyzję o zwołaniu nadzwyczajnej wideokonferencji z udziałem ministrów spraw zagranicznych państw regionu oraz przedstawiciela Komisji Europejskiej.
Sikorski powołuje nadzwyczajną radę
Decyzja o pilnej naradzie nie jest przypadkowa. Polska, sprawująca obecnie roczne przewodnictwo w Radzie Państw Morza Bałtyckiego (od lipca 2025 r.), wykorzystuje swoją pozycję lidera, by mobilizować sojuszników. Głównym tematem rozmów była koordynacja działań wobec rosyjskiej agresji – zarówno tej militarnej na Ukrainie, jak i hybrydowej, wymierzonej w kraje NATO i UE.
Region Morza Bałtyckiego stał się strategicznym punktem na mapie bezpieczeństwa Europy. To tutaj krzyżują się szlaki energetyczne, infrastruktura krytyczna (jak gazociągi i kable podmorskie) oraz interesy państw Sojuszu Północnoatlantyckiego z imperialnymi ambicjami Kremla.
O czym rozmawiali dyplomaci?
Podczas spotkania poruszono trzy kluczowe kwestie:
- Bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej: Ochrona przed sabotażem i atakami hybrydowymi na dnie Bałtyku.
- Wsparcie dla Ukrainy: Konieczność utrzymania, a nawet zintensyfikowania pomocy militarnej i finansowej dla Kijowa w kluczowym momencie wojny.
- Walka z "cieniem Kremla": Przeciwdziałanie rosyjskiej dezinformacji oraz uszczelnienie sankcji, w tym problem tzw. "floty cieni" transportującej rosyjską ropę przez Bałtyk.
Polska jako lider regionu
Radosław Sikorski wielokrotnie podkreślał, że w obecnych czasach nie ma miejsca na "drzemkę geopolityczną". Zwołanie tego spotkania to sygnał, że Warszawa nie tylko monitoruje sytuację, ale aktywnie kształtuje politykę bezpieczeństwa w regionie. Współpraca z państwami skandynawskimi (Szwecją, Finlandią, Danią, Norwegią) oraz krajami bałtyckimi (Litwą, Łotwą, Estonią) i Niemcami jest kluczem do stworzenia szczelnego kordonu bezpieczeństwa na północnej flance NATO.