Pięcioro młodych ludzi nie miało szans na przeżycie. Ich auto poszło na dno zbiornika retencyjnego
Tragiczne doniesienia ze Stanów Zjednoczonych. W Fort Myers na Florydzie, do zbiornika retencyjnego wpadło auto osobowe. Na jego pokładzie znajdowało się pięć osób w wieku od 18 do 19 lat. Wszyscy nie żyją. Trwa wyjaśnianie przyczyn koszmarnej tragedii.
Pięć osób nie żyje, auto wpadło do zbiornika retencyjnego
Do tragedii doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek (25-26 czerwca) w miejscowości Fort Myers na Florydzie. Jadąca drogą międzystanową nr 75 czarna Kia, w pewnym momencie wypadła z drogi i wjechała prosto do zbiornika retencyjnego.
Niestety, na skutek wypadku śmierć poniosło pięcioro młodych ludzi. Nastolatkowie, którzy zginęli byli w wieku od 18 do 19 lat.
Nowe informacje ws. zabójstwa Anastazji. Ujawnili treść SMS-a, którego miał wysłać 32-latekJedna z osób nie została zidentyfikowana
- Wydostanie tego samochodu zajęło dużo czasu - powiedziała rzeczniczka Departamentu Policji Fort Myers, Kristin Capuzzi, cytowana przez News-Press. Według medialnych doniesień czworo nastolatków to Amanda Ferguson, Eric Cox, Breanna Coleman i Jackson Eyre. Piąta osoba, która poniosła śmierć, na ten moment pozostaje niezidentyfikowana.
Trwa śledztwo
Jak informuje New York Times, cała czwórka pracowała razem w restauracji Texas Roadhouse. Jak in formuje miejscowa policja, niezidentyfikowana ofiara nie była pracownikiem lokalu gastronomicznego. Trwa śledztwo ws. dramatycznych wydarzeń.
Źródło: NYT