Papież Franciszek powiedział to na chwilę przed śmiercią. Trudno powstrzymać łzy

Ostatnie wielkanocne orędzie papieża Franciszka poruszyło serca milionów. W swoich słowach Ojciec Święty zwrócił się nie tylko do wierzących, ale do wszystkich ludzi dobrej woli, z przesłaniem solidarności, pokoju i troski o ludzkie życie. Dziś jego refleksje nabierają szczególnej mocy i u wielu wywołują łzy.
Zmartwychwstanie jako znak nadziei
W swoim ostatnim wielkanocnym orędziu papież Franciszek z ogromną sią przypomniał, że zmartwychwstanie Chrystusa nie jest tylko symbolem wiary, ale przede wszystkim podstawowym fundamentem nadziei dla świata pełnego niepokoju, cierpienia i podziałów.
Miłość zwyciężyła nienawiść. Światło zwyciężyło ciemności. Prawda zwyciężyła fałsz. Przebaczenie zwyciężyło zemstę - mówił Ojciec Święty, podkreślając siłę dobra, która ma moc przemieniania rzeczywistości
Dla Franciszka nadzieja była wartością wymagającą, ale nie złudną.
Dzięki ukrzyżowanemu i zmartwychwstałemu Chrystusowi nadzieja nie zawodzi! - przypomniał wiernym
Papież wskazał, że nawet największe zło nie ma już władzy nad tymi, którzy przyjmują łaskę Zmartwychwstałego Chrystusa. Zatytułowane “Urbi et Orbi” ostatnie orędzie, w obliczu jego śmierci nabiera jeszcze większej mocy, jakby Ojciec Święty zostawił ludzkości ostatni duchowy testament.
To już oficjalne. Watykan podał właśnie komunikat o "trumnie papieża"Chrystus zmartwychwstał! W tym orędziu zawarty jest cały sens naszej egzystencji, która nie jest stworzona dla śmierci, lecz dla życia.
Świat w potrzebie pokoju
Wielkanocne przesłanie papieża Franciszka nie ograniczyło się jednak do duchowych refleksji. Ojciec Święty jak czynił to przez cały pontyfikat, z ogromną empatią i troską odniósł się do pełnej cierpienia, konfliktów i przemocy sytuacji na świecie. Wymienił konkretne miejsca, gdzie ludzkość najbardziej potrzebuje pokoju i sprawiedliwości.
W szczególny sposób papież wspomniał o trwającej wojnie na Ukrainie, wyrażając nadzieję na sprawiedliwe jej zakończenie.
Niech Zmartwychwstały Chrystus wyleje wielkanocny dar pokoju na udręczoną Ukrainę i pobudzi wszystkich zaangażowanych do kontynuowania wysiłków na rzecz osiągnięcia sprawiedliwego i trwałego pokoju. - mówił do wiernych
Franciszek apelował także o zawieszenie broni w Strefie Gazy, modlił się za chrześcijan w Syrii, Libanie i Birmie oraz za inne miejsca na świecie, gdzie w dalszym ciągu brakuje pokoju. W jego słowach nie było polityki, była czysta troska o drugiego człowieka.
Słowa papieża to echo jego całego życia. Nawet w swoich ostatnich dniach pozostał głosem tych, którzy głosu nie mają.
Głos sumienia i ostatnie przesłanie
W swoich słowach, Ojciec Święty przypomniał, że nie ma pokoju bez solidarności, bez szacunku oraz bez troski o drugiego człowieka.
Żaden pokój nie jest możliwy tam, gdzie nie ma wolności religijnej, ani tam, gdzie nie ma wolności myśli i słowa oraz szacunku dla opinii innych osób - apelował
Papież odrzucał logikę strachu i wyścig zbrojeń. Wzywał do empatii, międzyludzkiej odpowiedzialności i przypominał o sile prostych gestów. Zwracał uwagę, że prawdziwe chrześcijaństwo objawia się nie w triumfie, lecz w bliskości z cierpiącymi i z tymi, którzy czekają na pomoc, zrozumienie i miłość.
W Paschę Chrystusa Pana śmierć zwarła się z życiem w przedziwnym pojedynku – lecz Pan żyje teraz na wieki (…) i zaszczepia w nas pewność, że my również jesteśmy powołani do uczestnictwa w życiu, które nie zna zachodu, w którym nie będzie już słychać szczęku broni i echa śmierci.
To ostatnie przesłanie pozostawia światu wiele refleksji, zadumy, ale i nadziei.
NASI DZIENNIKARZE WRAZ Z WIDZAMI WSPOMINAJĄ PAPIEŻA FRANCISZKA. ZOBACZ!





































