Wojna w Ukrainie. Ogromne pieniądze dla obcokrajowców za walkę w Ukrainie. Znamy stawki
Wojna w Ukrainie. Rumuński dziennik online opublikował zarobki, na jakie liczyć mogą obcokrajowcy walczący za naszą wschodnią granicą po stronie Ukrainy. Prezentowane kwoty wahają się na poziomie od 1000 do 2000 dolarów dziennie. To o wiele więcej, niż gotowi są zapłacić Rosjanie najemnikom z Syrii i Libii.
Dane, na których oparł się rumuński tytuł "Ziare"pochodzą z amerykańskich firm rekrutacyjnych Blackwater i Silent Professionals. Wynika z nich również, że niektórzy z chętnych otrzymują, poza bajońską pensją, także wysokie premie.
Wojna w Ukrainie. Zawrotne stawki za służbę obcokrajowców Ukrainie
Amerykanom udało się ustalić, że najwięcej pieniędzy można zarobić posiadając "solidne doświadczenie bojowe" i uczestnicząc w tajnych operacjach wydobywania i ewakuacji osób z terenów, na których dochodzi do walk.
Mimo tego, to nie oferowane pieniądze są głównym powodem, dla którego obcokrajowcy decydują się na walkę z Rosjanami. Jak tłumaczył Rzecznik Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy Damien "Cicero" Magrou w rozmowie z PAP, wiele osób mówi, że nie może patrzeć na zbrodnie popełniane na bezbronnych cywilach.
Polacy wierzą zaś, że walka z agresorem to część walki o wolność własnego kraju. - Mówią, że jeśli Putin nie zostanie zatrzymany tu, na Ukrainie, pójdzie dalej i zaatakuje Polskę - powiedział "Cicero".
Obecnie najliczniejszymi narodowościami w szeregach Legionu są Amerykanie i Brytyjczycy, a następnie Kanadyjczycy i Polacy oraz obywatele państw bałtyckich.
Wojna w Ukrainie. Rosjanie też płacą swoim najemnikom
Mniejszą pensją kuszą swoich ochotników władze Rosji, które werbują głównie mieszkańców Syrii i Libii. Według doniesień Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy, mogą oni uzyskać ok. 1,3 tys. złotych miesięcznie. W Libii to podobno mniej niż połowa średniego wynagrodzenia netto.
Z kolei większe stawki podaje brytyjskie BBC, które twierdzi, że młodym Syryjczykom proponowane jest nawet 28 tys. złotych za miesiąc, za które spokojnie mogą wyżywić rodzinę. Co więcej, w przypadku ewentualnej śmierci najemników, bliskim wypłacone ma zostać ponad 207 tys. złotych.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Białoruski polityk zagroził Polsce i Litwie. Chce wziąć odwet za rzekomą planowaną agresję
Ukraiński parlament chce zmusić mężczyzn w wieku poborowym do powrotu. Nowe prawo wejdzie w życie?
Donald Tusk znów ostro o działaniach rządu. "Plany pisane obcym alfabetem"
Źródło: se.pl