Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > O co walczą polscy rolnicy? Czy chcą tylko pieniędzy?
Aneta  Modrzejewska
Aneta Modrzejewska 27.02.2024 12:01

O co walczą polscy rolnicy? Czy chcą tylko pieniędzy?

Strajk rolników polska
Piotr Molecki, East News

Strajki rolników w Polsce trwają w sposób ciągły od 9 lutego 2024 roku. Tak intensywnych i szeroko zakrojonych strajków rolniczych jeszcze w Polsce nie było. Marsz gwiaździsty na Warszawę, jest dobrym powodem, by zrewidować postulaty i interesy polskich rolników. 
 

Rolnicy strajkują w całej Unii Europejskiej

Aby w pełni zrozumieć postulaty rolników, niezbędne jest zrozumienie sytuacji politycznej oraz różnych stref wpływów.Przede wszystkim należy zrozumieć, że rolnictwo zarówno europejskie jak i światowe jest ze sobą powiązane, niczym naczynia połączone.

Destabilizacja rynku rolnego w jednym kraju wiąże się z odczuwalnym kryzysem także w innych powiązanych państwach.

Strajki rolnicze dotyczą prawie wszystkich państw Unii Europejskiej, strajkują rolnicy w Polsce, Francji, Niemczech, Hiszpanii, Rumuni czy Holandii. Tak rozległe strajki rolników miały ostatnio miejsce po drugiej wojnie światowej. Patrząc na przebieg protestów w Niemczech, Francji czy Holandii można powiedzieć, że polskie protesty przebiegają wyjątkowo spokojnie. 

Warto przyjrzeć się postulatom rolników, by zrozumieć, że tak masywne protesty w całej Europie nie są przypadkowe i mają bardzo ważne znaczenie również dla konsumentów. 
 

Adam Bodnar: wiele nazwisk na liście Pegasusa zaskakuje

Jakie są postulaty rolników?

Dwa główne postulaty rolników z całej Europy to zmiany we Wspólnej Polityce Rolnej w szczególności dotyczące zapisów Zielonego Ładu dla rolnictwa oraz zakaz wprowadzania na rynek europejski artykułów rolno-spożywczych, które nie spełniają unijnych norm.

Rolnicy nie zgadzają się na obowiązkowe ugorowanie 4%, a docelowo 10% ziemi rolnej, narzucenia im ekoschematów, które w pewnej części są niezgodne z wiedzą i praktyką rolną. Nie zgadzają się także na narzucone im procentowe wielkości maksymalnej uprawy głównej. Nie zgadzają się także na narzucone ograniczenie o 50% stosowania środków ochrony roślin, co ma szczególne znaczenie, biorąc pod uwagę drugi postulat.\

Rolnicy domagają się, by produkty rolno-spożywcze sprowadzane na terytorium Unii Europejskiej musiały spełniać wymagania, jakie obowiązują unijnych rolników. 

W tej chwili wiąże się to bezpośrednio z sytuacją niekontrolowanego napływu zbóż, owoców, warzyw czy mięsa z Ukrainy, ale rolnicy przyszłościowo stawiają także veto do rozmów z państwami grupy Mercosur (dostawy z Ameryki Południowej). 

Argumentują swoją postawę tym, że skoro narzucono im bardzo restrykcyjne normy uprawy, regulując stosowanie środków ochrony roślin, wprowadzając różne ograniczenia, to prowadzi to do produkcji żywności po wyższych kosztach niż z krajów spoza wspólnoty, ale jednocześnie jest to żywność o dużo większej jakości i bezpieczeństwie spożycia. 

W stosunku do Ukrainy argumentem jest stosowanie w niej środków ochrony roślin, które na europejskim rynku zostały wycofane nawet 20 lat temu. Same uprawy “zboża technicznego” w Ukrainie polegały według jej przepisów na zagospodarowaniu terenów skażonych po wybuchu w Czarnobylu, a płody rolne z tych obszarów miały być wykorzystane jedynie na cele techniczne, np.: spalanie. Absolutnie nie nadają się one do wykorzystania na cele spożywcze dla ludzi i zwierząt. 

Tymczasem znalazły się na europejskim rynku i zostały wprowadzone do obrotu spożywczego oraz wykorzystane jako pasze dla zwierząt. 

Warto wziąć pod uwagę, że rolnictwo na Ukrainie jest ściśle związane z agroholdingami, czyli ogromnymi gospodarstwami rolnymi, wśród których największe zajmuje oficjalnie ponad 600 tys. hektarów, nieoficjalnie ponad 800 tys.

Dla porównania, największe gospodarstwo rolne w Polsce nie przekracza 10 tys. hektarów. Właścicielami największych agroholdingów w Ukrainie są firmy zarejestrowane w tzw. “rajach podatkowych”, a właścicielami tych firm są oligarchowie, biznesmeni europejscy czy też fundusze inwestycyjne.

Ze względu na bardzo niskie koszty produkcji, zajmowane tereny najżyźniejszych ziem na świecie czy możliwości stosowania zakazanych w Unii Europejskiej środków ochrony roślin są oni bezkonkurencyjni dla rolnictwa europejskiego. Nie bez przyczyny mówi się, że Ukraina jest spichlerzem świata.

 

Rolnicy protestują dla bezpieczeństwa żywnościowego i bezpieczeństwa żywności

Rolnicy zdecydowanie podkreślają, że strajkują, by zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe oraz bezpieczeństwo żywności europejskim konsumentom. Warto rozróżnić te dwa pojęcia. 

Bezpieczeństwo żywności obejmuje spełnianie parametrów i określonych cech dla danego rodzaju żywności. Takich, jak chociażby zawartość pestycydów, świeżość, zachowanie właściwości organoleptycznych. 

Bezpieczeństwo żywnościowe to natomiast zapewnienie dostępu do żywności dla konsumentów, zarówno pod względem fizycznego dostępu do niej jak i ceny adekwatnej do jakości i zasobności portfela. Można więc powiedzieć, że nas konsumentów ma być stać na zakup żywności dobrej jakości. 

Przypomnijmy, że głównym założeniem Unii Europejskiej miało być zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego mieszkańcom krajów członkowskich, by nie powtórzyć wielkiego głodu w Europie i by kraje europejskie nie były zależne od żywności spoza swoich granic.

W tej chwili ograniczanie produkcji żywności unijnej oraz uzależnianie się od krajów trzecich  zaprzecza tej nadrzędnej idei ojców założycieli.

 

Jakie dodatkowe postulaty mają polscy rolnicy?

Takie są główne postulaty rolników zarówno w Polsce, jak i w innych krajach Unii Europejskiej. Postulaty szczegółowe wynikają ściśle z tych dwóch głównych. 

Polscy rolnicy dodatkowo domagają się działań rządu na rzecz odbudowy rodzimej hodowli zwierząt, w szczególności trzody chlewnej. Ze względu na zaniedbania w zwalczaniu ASF przez poprzedni rząd doszło do załamania polskiej produkcji żywca, przez co polskie firmy wędliniarskie uzależnione są przede wszystkim od żywca duńskiego. Odbudowa produkcji zwierzęcej będzie procesem mozolnym, długotrwałym i kosztownym, wymagającym wielu inwestycji oraz zmian systemowych ze strony rządzących. 

Tagi: rolnicy Polska