Niepokojący incydent w jednym z lokali wyborczych. Członek komisji odsunięty od obowiązków
Nietypowy incydent miał miejsce w Białymstoku. Jeden z członków obwodowej komisji wyborczej został odsunięty od pracy po tym, jak policjanci przebadali go alkomatem. To jednak niejedyny problem, z jakim muszą mierzyć się służby w dniu wyborów.
Interwencja w lokalu wyborczym w Białymstoku
O godzinie 7:00 w całej Polsce rozpoczęła się druga tura wyborów prezydenckich. Tysiące komisji wyborczych otworzyły swoje drzwi dla wyborców, którzy zadecydują dziś o przyszłości państwa. Niestety, nie wszędzie głosowanie przebiegało spokojnie. Około godziny 11:00 funkcjonariusze policji zostali wezwani do jednego z lokali wyborczych w Białymstoku po anonimowym zgłoszeniu na numer alarmowy 112.
Zgłaszający wskazywał na możliwość naruszenia przepisów - w jego ocenie jeden z członków komisji wyborczej mógł znajdować się pod wpływem alkoholu. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, przeprowadzili kontrolę trzeźwości poza lokalem, aby nie zakłócać pracy komisji i nie budzić niepotrzebnych emocji wśród oczekujących wyborców. Badanie alkomatem wykazało u mężczyzny 0,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. To stan po użyciu alkoholu, który wyklucza możliwość pełnienia funkcji publicznych - zwłaszcza w komisji wyborczej, gdzie każdy głos i każdy podpis mają ogromne znaczenie dla legalności wyborów.
Przewodniczący komisji, zgodnie z obowiązującymi procedurami, natychmiast odsunął mężczyznę od wykonywania obowiązków służbowych. Tego typu sytuacje, choć rzadkie, pokazują, że służby są w gotowości do reagowania na każdy sygnał, by nie dopuścić do naruszeń mogących wpłynąć na wynik wyborów.
Konsekwencje dla członka komisji wyborczej
Nietrzeźwość w miejscu pracy - szczególnie w kontekście tak ważnego wydarzenia jak druga tura wyborów prezydenckich - to nie tylko rażące naruszenie zasad etyki zawodowej, ale również wykroczenie. Jak poinformowała Marta Rodzik z zespołu prasowego podlaskiej policji, sprawa została zakwalifikowana jako wykroczenie z art. 70 par. 2 Kodeksu wykroczeń.
Zgodnie z tym przepisem osoba, która wbrew obowiązkowi zachowania trzeźwości podejmuje czynności służbowe lub zawodowe, podlega karze aresztu lub grzywny. Oznacza to, że konsekwencje dla członka komisji mogą być poważne - od wysokiej kary pieniężnej po możliwość zatrzymania. Policja apeluje do wszystkich członków komisji wyborczych o przestrzeganie zasad trzeźwości i zachowanie najwyższych standardów, bo każdy incydent tego typu może rzutować na wiarygodność całego procesu wyborczego.
ZOBACZ RÓWNIEŻ - Tragedia w lokalu wyborczym. Nie żyje 75-latek
Policja o bezpieczeństwie i przestrzeganiu ciszy wyborczej
Policja podkreśla, że dzień wyborów to czas wzmożonych działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa oraz porządku publicznego, zwłaszcza w rejonach działania obwodowych komisji wyborczych. Na godzinę 14:00 odnotowano już 10 przestępstw i 232 wykroczenia związane z wyborami, w tym łamanie ciszy wyborczej, uszkadzanie materiałów wyborczych czy próby wpływania na głosujących.
Policjanci apelują do wszystkich uczestników procesu wyborczego o rozwagę i przestrzeganie przepisów. Funkcjonariusze przypominają również, że każde naruszenie prawa będzie surowo egzekwowane. Wśród czynów zabronionych znajdują się m.in. na przestępstwa związane z fałszowaniem dokumentów wyborczych, kupowanie i sprzedawanie głosów, uszkadzanie oraz usuwanie plakatów, banerów wyborczych lub zaklejanie plakatów wyborczych innym plakatem wyborczym czy wynoszenie kart wyborczych z lokalów. Tego typu działania w dniu wyborów są niedopuszczalne.
Policja apeluje o porządek i przestrzeganie przepisów przede wszystkim tych związanych z wyborami, a w przypadku naruszeń o ich zgłaszanie - czytamy w komunikacie Policji.
Ważne jest aby odpowiednio szybko reagować i niezwłocznie zgłaszać wszelkie niepokojące sygnały.