Nie żyje Wojciech Boratyński. Dziennikarz miał 34 lata
Nie żyje Wojciech Borytański. Pochodzący z Warszawy dziennikarz przez lata tworzył dla najbardziej znanych tytułów w całym kraju. Jego artykuły można było czytać między innymi na łamach Super Expressu.
Portal Super Express poinformował o śmierci byłego pracownika w sobotni poranek. Wojciech Borytański, związany w przeszłości także z Radiem Zet i Polsatem News, w chwili śmierci miał zaledwie 34 lata.
Nie żyje Wojciech Boratyński
Tragiczne informacje na temat znanego i cenionego dziennikarza oraz wydawcy Wojciecha Boratyńskiego obiegły media. Mężczyzna zmarł w nocy z czwartku na piątek, po długiej walce z chorobą.
Według informacji przekazanych przez Super Express, gdzie przez lata pracował Wojciech Boratyński, dziennikarz trafił kilka dni temu do szpitala.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Powodem hospitalizacji było pogorszenie jego stanu zdrowia. Wojciech Boratyński przez lata zmagał się z ciężką chorobą. - Zapamiętaliśmy Wojtka jako człowieka nieszablonowego, pełnego wielu nietuzinkowych pomysłów, ale też niezwykle kompetentnego i pełnego zdrowej pasji - czytamy w pożegnalnym artykule "Super Expressu".
Pisał dla największych tytułów
Odejście Wojciecha Boratyńskiego w wieku zaledwie 34 lat to dla całego świata mediów szok. Dziennikarz specjalizował się w tematach ekonomicznych.
Spełniał się również, jako wydawca głównej strony portalu "Super Express". Dodatkowo był w przeszłości związany był także z Radiem Zet i stacją Polsat News.
Był człowiekiem wielu talentów i "starym" dziennikarzem
Nie tylko dziennikarstwo było jego pasją. Wojciech Boratyński dał się poznać także jako wytrawny kucharz, który swoimi wegańskimi potrawami podbijał nawet podniebienia nawet mięsożerców. Co więcej, dziennikarz w wolnych chwilach występował w zespołach muzycznych oraz tworzył opowiadania fantasy.
Super Express wspomina, że Wojciech Boratyński imponował podejściem do swojej dziennikarskiej pracy. - Mimo młodego wieku był dziennikarzem w starym stylu - w pozytywnym tego słowa znaczeniu - wspomina pracę zmarłego dziennikarza se.pl, z którym przed laty był związany.
- Lubił drążyć temat, poznać różne opinie, sprawdzić informację w kilku źródłach... Jego artykuły zawsze były maksymalnie "dopieszczone" - dodaje dziennik na temat zmarłego Wojciecha Boratyńskiego.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
"Taka niska emerytura to po prostu dramat". Polski Ład zawiódł emerytów
Maryla Rodowicz sprzeda willę w Konstancinie? "Jestem skłonna żebrać"
Źródło: se.pl