Nie żyje troje nastolatków, w tym 12-letni chłopiec. Tragedia w polskiej miejscowości
W poniedziałkowy wieczór (18 sierpnia) doszło do koszmarnej tragedii. W jednej z polskich miejscowości zginęło troje młodych ludzi w wieku 19, 18 i 12 lat. Policja podała wstępne ustalenia.
Coraz więcej tragedii na polskich drogach
Ilość tragedii na polskich drogach w ostatnim czasie jest niepokojąca. Mimo licznych apeli policji podobnych zdarzeń jest coraz więcej. Wypadek, który miał miejsce w poniedziałkowy wieczór w województwie podkarpackim jest wyjątkowo porażający.
Wszystkie służby w akcji
Tragiczne sceny rozegrały się w na ruchliwej trasie w województwie podkarpackim. Na pomoc ruszyły wszystkie służby, w tym straż pożarna, policja i karetka pogotowia. Niedługo później okazało się, że doszło do najgorszego.
Policja przekazała dramatyczne wieści
Do wypadku doszło w miejscowości Grochowe w powiecie mieleckim. Laweta zderzyła się tam z samochodem osobowym, którym podróżowało troje nastolatków.
Policjanci, jadąc drogą powiatową, zauważyli przed sobą kierującego auto-lawetą, który jechał środkiem jezdni. Przy próbie zatrzymania tego pojazdu do kontroli, kierujący pojazdem podjął próbę ucieczki, gdzie po przejechaniu kilkuset metrów wymusił pierwszeństwo przejazdu i zderzył się z prawidłowo jadącym samochodem marki Seat Toledo - przekazała rozmowie z RMF FM podkomisarz Bernadetta Krawczyk z zespołu prasowego Komendy Powiatowej Policji w Mielcu.
W samochodzie osobowym znajdowali się 19-letnia kobieta, jej 12-letni brat oraz jej chłopak, 18-letni obywatel Niemiec, prawdopodobnie kierowca. Wszyscy zginęli na miejscu.
34-latek kierujący lawetą był pod wpływem alkoholu. Miał prawie półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Sprawą zajmuje się policja pod nadzorem prokuratora.