Nie żyje były polski piłkarz. Miał tylko 23 lata
Są wiadomości, na które nikt nie jest przygotowany i których nikt nigdy nie chciałby przekazywać. Środowisko piłkarskie w Małopolsce okryło się żałobą po informacji o śmierci Miłosza Wyrostka. Wychowanek Orła Myślenice zmarł w wieku zaledwie 23 lat, pozostawiając po sobie pustkę w sercach bliskich i pamięć o wielkim, sportowym charakterze.
Myślenice żegnają jednego ze swoich
Informacja o odejściu tak młodego człowieka wstrząsnęła lokalną społecznością. Dla wielu mieszkańców Myślenic, a przede wszystkim dla kibiców i działaczy Orła, Miłosz był nie tylko zawodnikiem, ale "chłopakiem stąd" – wychowankiem, który na boisku zostawiał serce dla swoich barw klubowych.
Ostoja między słupkami
Miłosz Wyrostek występował na pozycji, która wymaga nie tylko doskonałych warunków fizycznych, ale przede wszystkim odporności psychicznej – był bramkarzem. To na nim spoczywała odpowiedzialność za "zero z tyłu" i to on był ostatnią instancją w defensywie swojej drużyny. Koledzy z boiska wspominają go jako zawodnika, na którego zawsze można było liczyć w trudnych momentach.
Jego przygoda z piłką to jednak coś więcej niż tylko treningi i mecze ligowe. To historia pasji, która zaprowadziła go do jednego z najważniejszych momentów w nowożytnej historii juniorskiej piłki w Myślenicach.
Architekt historycznego awansu
Najgłośniejszym echem w sportowej karierze Miłosza odbił się rok 2021. To właśnie wtedy drużyna juniorów starszych Orła Myślenice stanęła przed szansą na historyczny sukces – awans do Małopolskiej Ligi Juniorów. Był to cel, o którym marzyło wiele roczników, ale to właśnie drużyna z Wyrostkiem w składzie zdołała go zrealizować.
Droga do tego sukcesu wiodła przez niezwykle trudne baraże. Rywalem Orła była Unia Oświęcim. W takich spotkaniach presja na bramkarzu jest ogromna – jeden błąd może przekreślić wysiłek całego sezonu. Miłosz Wyrostek udźwignął ten ciężar w wielkim stylu. W decydującym dwumeczu zachował czyste konto, nie dając się pokonać napastnikom rywali. Jego pewne interwencje były fundamentem, na którym zespół zbudował swój sukces, wprowadzając klub na wyższy szczebel rozgrywek wojewódzkich.
Bolesne pożegnanie
Odejście 23-latka to dramatyczny moment dla jego rodziny, przyjaciół oraz całej "Orłowskiej" społeczności. Klub stracił członka swojej rodziny, a świat sportu młodego człowieka, przed którym życie dopiero otwierało swoje drzwi. W mediach społecznościowych płyną słowa wsparcia i kondolencje, podkreślające niedowierzanie i smutek, jaki towarzyszy tej tragedii.
Uroczystości pogrzebowe, podczas których bliscy pożegnają Miłosza, odbędą się w najbliższy piątek, 6 grudnia 2025 roku. Będzie to moment, by po raz ostatni podziękować mu za emocje, których dostarczał na boisku, i za obecność w życiu tych, którzy go znali.
Redakcja składa najszczersze kondolencje Rodzinie, Najbliższym oraz całemu klubowi Orzeł Myślenice.