Nie żyje 37-latka, zginęła na miejscu. Policja apeluje do Polaków
W czwartek 23 listopada w Białymstoku doszło do tragicznego wypadku. 37-letnia kobieta została potrącona przez taksówkę, gdy przechodziła przez przejście dla pieszych. Kobieta zginęła na miejscu.
Tragiczny wypadek w Białymstoku
Tragedia miała miejsce w czwartek 23 listopada późnym wieczorem w Białymstoku na osiedlu Antoniuk. Około godz. 22 samochód osobowy potrącił prawidłowo przechodzącą przez przejście dla pieszych 37-letnią kobietę. Za kierownicą siedział 49-letni mężczyzna. Na miejsce zdarzenia natychmiast wezwano służby.
Niecodzienne zakończenie "Faktów" TVN. Piotr Kraśko nagle zawiesił głos, potem zapadła ciszaTragiczny wypadek w Białymstoku, nie żyje 37-letnia kobieta
Niestety, obrażenia kobiety okazały się śmiertelne. Pomimo udzielonej natychmiastowej pomocy, 37-latka zmarła.
- Wczoraj około godziny 22 na ul. Świętokrzyskiej doszło do potrącenia kobiety na przejściu dla pieszych przez 49-letniego kierowcę peugeota. Niestety, w wyniku potrącenia, 37-letnia piesza zginęła. Mężczyźnie została pobrana krew do badań na zawartość alkoholu. Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora - przekazała mł.asp. Malwina Trochimczuk z zespołu prasowego KMP Białystok
Tragiczny wypadek w Białymstoku. Policja wyjaśnia okoliczności
Droga przez długi czas była zablokowana. Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratury, którzy zabezpieczyli wszelkie ślady. Pobrano także krew 49-letniemu sprawcy wypadku.
Wypadek mógł mieć związek z panującymi trudnymi warunkami atmosferycznymi. Niemal w całym kraju jezdnie były wczoraj oblodzone i śliskie z powodu marznących opadów deszczu. Wieczorem padał rzęsisty deszcz. Policja cały czas apeluje zarówno do kierowców, jak i pieszych o szczególnie wzmożoną ostrożność w okresie jesienno-zimowym.