Nagle pojawiło się oświadczenie dot. Edyty Górniak. Upokorzenie, to mało powiedziane
Od końcówki września do początku stycznia – tyle trwała współpraca Edyty Górniak z jej nowym menadżerem. Nie trudno zauważyć, że do rozstania doszło w wyjątkowo przykrej atmosferze. Management artystki wydał teraz oświadczenie, w którym zaznaczył chęć reprezentowania kogoś, kto “ma ambicję” oraz “potencjał na sukces”. W odpowiedzi piosenkarka zarzuciła menadżerowi popełnienie przestępstwa.
Edyta Górniak zakończyła współpracę z dotychczasowym menadżerem
Edyta Górniak, nazywana diwą polskiej muzyki, w przeszłości cieszyła się ogromną popularnością, podbijając zarówno rodzimy rynek, jak i zagraniczne sceny. Zdobywczyni drugiego miejsca na Eurowizji po wydaniu albumu “My” czekała 12 lat, by znów zaskoczyć swoich fanów krążkiem z nowymi utworami. W 2024 roku powróciła do pełnej aktywności w show-biznesie.
Miniony rok był dla artystki niezwykły także pod tym względem, że od września zaczęła współpracę z nowym menadżerem, Bartłomiejem Kuncem, reprezentującym agencję BCM Live.
To będzie inspirująca podróż, w którą wybieramy się z panią Edytą tak, aby jej marka osobista wspólnie z całym zespołem rozwinęła swoje skrzydła najszerzej jak się da – informowano na Instagramie.
W nawiązaniu do treści tego komunikatu: wygląda na to, że “skrzydła” Edyty Górniak okazały się za krótkie. Management artystki w niedzielę, 13 stycznia, poinformował o przerwaniu ich współpracy.
Tak Anna Lewandowska zareagowała na gol Roberta z Realem Madryt. Co za emocje Nie żyje znany aktor. Polacy mogli go oglądać w popularnych filmachManagement Edyty Górniak szuka "partnerów z ambicjami". Wymowny komentarz początkiem afery
Doniesienia o tym, jakoby Edyta Górniak nie potrafiła tworzyć trwałych, przyjacielskich relacji, powracają do mediów regularnie. Ostatnio głośno było o tym, że rzekomo nie okazywała sympatii innym artystom podczas “Wielkiego Kolędowania w USA”. Po jakimś czasie sama zdementowała te plotki, choć nie przekonała dostatecznie swoich fanów.
Pewne jest jednak, że Edyta Górniak nie dogadała się z nowym menadżerem, który reprezentował ją zaledwie przez 4 miesiące.
W dniu 10.01.2025 r. Agencja BCM LIVE przestała reprezentować interesy Pani Edyty Górniak. To była bardzo ciekawa podróż, jednak cały zespół BCM chce skupić się na projektach, które mają potencjał na sukces – czytamy w komunikacie agencji.
Były management artystki zaznaczył, że spodziewa się jej różnej odpowiedzi, ale przyjmie każdą wersję. Na koniec jeszcze raz, wyraźnie i bardzo wymownie, podkreślono słowo “sukces” – sugerując, że nie jest to coś, co przyświeca Edycie Górniak.
Trzymamy kciuki za dalsze działania zawodowe Pani Edyty. Zespół BCM poszukuje natomiast nowego projektu z pełnym zaangażowaniem i partnerów z ambicjami na odniesienie sukcesu.
Stanowcza reakcja Edyty Górniak. W tle zarzuty o przestępstwo finansowe
Wykonawczyni przeboju “To nie ja” słynie z tego, że w kryzysowych sytuacjach nie gryzie się w język. Postanowiła zatem opublikować własne oświadczenie – chodziło nie tylko o ochronę jej reputacji, ale też znaczące sprostowanie komunikatu agencji.
Z dniem 7 stycznia tego roku, po wcześniejszym rozpoznaniu sfałszowania dokumentów finansowych, zdecydowałam nie przedłużać okresu próbnego dla dalszej współpracy z osobą Pana Bartka Kunca. Złośliwość w jego publicznym wyjaśnieniu, dotycząca zwolnienia go ze stanowiska managera, potwierdza jego obawę przed obnażeniem dokumentów, które odebrałyby mu wiarygodność przed każdym kontrahentem – zaczęła oświadczenie na Instagramie.
Piosenkarka zapewniła, że nie zamierza upubliczniać dokumentów, by zaraz potem poinformować o przekazaniu ich prawnikom. Jak stwierdziła, zaufała menadżerowi, bo lubi “dawać ludziom szansę”, ale oprócz ich wiedzy liczy się dla niej moralność.
Obok wiedzy praktycznej, uczciwość finansowa i moralność liczą się dla mnie tyle samo – napisała.
Co sądzisz o tej sprawie? Podziel się swoimi przemyśleniami w sekcji komentarzy poniżej zdjęcie.
Czytaj także: Mariusz Trynkiewicz nie żyje. Zmarł “szatan z Piotrkowa”