Mundial 2022. Saudyjski książę jest wściekły. "Sędzia powinien wyrzucić polskiego obrońcę"
Saudyjski książę Abdul Rahman Bin Mosaad wyraził swoje głębokie niezadowolenie z powodu porażki, jaką odnieśli piłkarze Arabii Saudyjskiej. Książę za pomocą mediów społecznościowych pochwalił drużynę narodową za piękną grę i zganił sędziego za fatalne, jego zdaniem, decyzje, które przyczyniły się do porażki Arabii Saudyjskiej.
Saudyjski książę wściekły po meczu Polaków
- Sędzia powinien wyrzucić polskiego obrońcę w pierwszej połowie, jak i w drugiej, nie powtórzył także rzutu karnego, a bramkarz wysunął stopy poza linię bramkową - napisał na Twitterze rozgoryczony książę Abdul Rahman Bin Mosaad.
- Reprezentacja Arabii Saudyjskiej mimo dzisiejszej niezasłużonej porażki rozegrała dwa bardzo efektowne mecze i moim zdaniem jest to nasz najlepszy występ na mundialu pod względem poziomu - komentował chwilę wcześniej książę, który nie mógł się pogodzić z porażką swojej drużyny narodowej.
المنتخب السعودي رغم خسارة اليوم غير المستحقة قدم مباراتين في منتهى الروعة وفي رأيي هذه أفضل مشاركة لنا في كأس العالم من حيث المستوى
— عبدالرحمن بن مساعد بن عبدالعزيز🇸🇦 (@abdulrahman) November 26, 2022
الحكم تجاهل طرد مدافع بولندا في الشوط الأول وكذلك في الثاني كذلك لم يعد ضربة الجزاء لتقدم الحارس بقدميه عن الخط.
معاك يا الأخضر ولازال هناك أمل🇸🇦🇸🇦
Mecz Polska-Arabia Saudyjska
Po niezwykle emocjonującym spotkaniu Polacy wygrali z Arabią Saudyjską 2:0 i z dorobkiem 4 punktów zajmują pierwsze miejsce w tabeli, mając wszystko w swoich głowach i nogach. Choć sam mecz mógł zakończyć się znacznie wyższym zwycięstwem biało-czerwonych, to kluczowym momentem całego spotkania był obroniony przez Wojciecha Szczęsnego rzut karny.
Według saudyjskiego księcia, karny powinien zostać powtórzony, gdyż jak uważa, polski bramkarz w momencie oddawania strzału przez zawodnika Arabii Saudyjskiej oderwał obie nogi od linii bramkowej. W pierwszej chwili rzeczywiście można by odnieść takie wrażenie, jednak sytuacja ta została dokładnie przeanalizowana przez sędziów VAR, którzy uznali interwencję Wojciecha Szczęsnego za prawidłową.
Co więcej, najprawdopodobniej, nawet jeśli polski golkiper nie zdołałby wybronić spektakularnie dobitki Saudyjczyka, bramka ta nie zostałaby uznana, gdyż zawodnik ten wbiegł w pole karne, nim został oddany strzał na bramkę.
Szczęśliwy Matty Cash
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja z Matty'm Cash'em, który po drugim faulu na Saudyjczyku powinien otrzymać co najmniej drugą żółtą kartkę i zakończyć przedwcześnie mecz. W tym przypadku polski zawodnik może mówić o wielkim szczęściu, które czasami sprzyja lepszym.
Nie tylko zatem książę, lecz również kibice Arabii Saudyjskiej mogą czuć się pokrzywdzeni, biorąc jednak pod uwagę "karnego z kapelusza" podyktowanego na rzecz Saudyjczyków, można powiedzieć, iż dwa błędy sędziego w finalnym rozrachunku winny satysfakcjonować obie strony.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Pogoda na weekend. Połowa Polaków założy zimowe szaliki, druga rozepnie kurtki
Mundial 2022. Morawiecki chciał pogratulować piłkarzom zwycięstwa. Zaliczył żenującą wpadkę
Źródło: interia.pl