Monika Olejnik straciła cierpliwość, TVP ma kłopoty. "Wystąpiłam do sądu o egzekucję"
Monika Olejnik w mocnych słowach zaatakowała TVP. Telewizja Polska naraziła się manipulacją dotyczącą marszu 4 czerwca w Warszawie. Dziennikarka TVN nawiązała do wygranego z TVP wyroku i wskazała, że dziennikarze publicznej telewizji nie umieją liczyć nie tylko ludzi idących ulicami stolicy. Prowadząca “Kropki nad i” poczyniła kroki prawne.
Ostry wpis Moniki Olejnik, dostało się dziennikarzom TVP
Monika Olejnik słynie z ciętych ripost. Niewiele osób jednak pamięta, że dziennikarka TVN zdecydowała się na pozwanie publicznego nadawcy . Co więcej, sąd przyznał jej racje. Sędzia orzekł, że w programie “Alarm” doszło do zniesławienia i TVP musi przeprosić prowadzącą “Kropkę nad i”. Tak się jednak nie stało.
Ten fakt został wykorzystany przez dziennikarkę TVN w ostatnim wpisie. Monika Olejnik była oburzona zachowaniem dziennikarzy TVP w związku z poruszaniem tematu marszu 4 czerwca. Morze ludzi nie zaimponowało ani Wiadomościom TVP, ani TVP Info .
Prowadząca "Kropkę nad i" uderzyła w TVP, nie hamowała języka
Monika Olejnik udowodniła, że nie ma zamiaru składać broni w sporze z TVP . - Ludzie występujący w TVP (rządowa) nie potrafią liczyć , ile osób było na marszu! - napisała prowadząca “Kropki nad i”.
Wskazała, że na marszu 4 czerwca w Warszawie było koło 500 tys. ludzi. TVP powołało się jednak na nieoficjalne i wstępne szacunki policji oraz Polskiej Agencji Prasowej. Wskazywano, że rocznicę częściowo wolnych wyborów przez ulice stolicy przemaszerowało “zaledwie” od 100 do 150 tys. ludzi.
Monika Olejnik była oburzona tym brakiem rzetelności dziennikarzy TVP oraz manipulowaniem rzeczywistością . Postanowiła sięgnąć do osobistego argumentu i nawiązać do rzekomej nieumiejętności liczenia pracowników Telewizji Polskiej.
Monika Olejnik ponownie idzie do sądu z TVP, nie odpuszcza
- Czy potrafią liczyć, od ilu dni mają mnie przeprosić?? - grzmiała w poniedziałkowym wpisie Monika Olejnik. Dziennikarka TVN ujawniła, że ma dość i ponownie zwróciła się o pomoc do sądu. TVP, które do tej pory nie przeprosiło prowadzonej “Kropki nad i” za zniesławienie może oczekiwać pisma.
- Walka o sprawiedliwość jest jak maraton, ale nie poddaję się ! Wystąpiłam do sądu o egzekucje! TVP S.A. do dnia dzisiejszego, pomimo wystosowanego do niej wezwania, nie wykonała wyroku Sądu Apelacyjnego z 15 lutego 2023 roku w zakresie publikacji przeprosin. Wyrok Sądu Apelacyjnego podtrzymuje wcześniej zapadły wyrok Sądu Okręgowego. W związku z powyższym w maju 2023 r. skierowany został do sądu wniosek o wszczęcie egzekucji czynności niezastępowalnej - poinformowała publicznie Monika Olejnik .